Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
11/05/2020 - 13:55

Region: jeśli zimna Zośka okaże się łaskawa, owoców w sadach będzie w bród

W tym roku sadownicy w naszym regionie nie narzekają na kwitnienie drzew i krzewów. - Będzie więcej owoców, jeśli zimna Zośka będzie łaskawa – mówią ostrożnie. A ta już tuż, tuż. Co roku zimni ogrodnicy występują między 12, a 14 maja.

To, że w tym roku może być więcej owoców niż w ubiegłym potwierdzają także sadownicy z Sądecczyzny, którzy przywożą owoce i handlują nimi na Rynku Maślanym w Nowym Sączu.

- W sadach nic się nie dzieje, przymrozków nie było. Czekamy, jak będzie po „zimnych ogrodnikach” – mówi Bogumiła Prusak z Łososiny Dolnej, która posiada 5 ha sadów i na Rynku Maślanym handluje

Nasza rozmówczyni przyznaje, że w sadach w regionie zaczęła być troszeczkę odczuwalna susza, ale po niedawnych opadach deszczu sytuacja poprawiła się.

- Wilgoci w glebie jest nieco więcej, ale zobaczymy, co przyniosą następne tygodnie – dodaje sadowniczka. – Jabłonie, czereśnie, grusze, śliwki były obsypane kwiatem. Drzewa już przekwitły, są zawiązane owoce. Tych powinno być, chyba, że we znaki dadzą się „zimne ogrodniki”. Jeśli przymrozki nie dadzą popalić, może być rok obfity w owoce.

Jan Golonka, były starosta nowosądecki, a obecnie prezes Zarządu Sądeckiej Grupy Producentów Owoców i Warzyw „Owoc Łącki” mówi również, że to, jaka będzie sytuacja w sadach w regionie jest uzależniona od tego czy „zimna Zośka” nie da się we znaki drzewom i krzewom owocowym.

Były starosta nowosądecki ma osiem hektarów własnego sadu w Kadczy, gdzie mieszka.

- Lepiej byłoby, aby „zimnych ogrodników” nie było – mówi Jan Golonka. – Na razie nie ma żadnych problemów. Zapowiadają najbliższe mrozowe dni, ale miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle. W centralnej Polsce jest trochę przymrozkowych uszkodzeń. Zobaczymy, jak będzie u nas.

Jan Golonka potwierdza, że w tym roku sady kwitły rewelacyjnie.

- Kwitnienie już się kończy, a było ono bardzo dobre – dodaje Golonka. – W ubiegłym roku sady kwitły mniej i siłą rzeczy było mniej owoców.  W tym roku automatycznie powinno być ich więcej. Jeśli nie będzie żadnej tragedii, to owoców powinno być zdecydowanie więcej niż w minionym sezonie.

A co, jeśli będziemy mieli suszę? - Takie obawy mogą być, jeśli chodzi o Polskę centralną. W naszym regionie są gleby cięższe utrzymujące wilgoć.

[email protected], fot. IM., Kinga Gromala.







Dziękujemy za przesłanie błędu