Przełom: totalna integracja sądeckich samorządów. Będą robić wspólne inwestycje
- Wstępujemy w nowy okres przyznawania funduszy z Unii Europejskiej na lata 2021-2027, tak więc istnieje możliwość pozyskiwania ogromnych pieniędzy nie tylko na rozwój kraju, ale także naszego regionu – mówił otwierając konferencję dr Marek Reichel, prorektor do spraw nauki i rozwoju Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu. Jak podkreślał, inicjatorem konferencji jest dyrektor Instytutu Ekonomicznego, profesor Tadeusz Kudłacz.
- To wszystko zgrało się w czasie z powstaniem Sądeckiego Obszaru Funkcjonalnego, stowarzyszenia, w ramach którego mają ze sobą współpracować wszystkie samorządy powiatu nowosądeckiego. Cieszę się, że konferencja zgromadziła naprawdę imponującą liczbę gości. Są wójtowie i burmistrzowie gmin. To okazja nie tylko do dyskusji o unijnych funduszach, ale także o mocnych stronach naszego regionu.
Jak mówił Reichel, w tym rozdaniu finansowym unia ceni sobie właśnie współpracę - Nie będziemy mogli zyskiwać środków na jedno miasto czy powiat. Musimy pokazać, że umiemy współpracować po to, żeby uzyskać jak najwięcej pieniędzy i przeznaczyć je na rozwój naszego regionu - dodał.
Profesor Tadeusz Kudłacz zwraca uwagę, że w nowej unijnej perspektywie, zarówno na poziomie europejskim i regionalnym, są finalizowane dokumenty, które przesądzą o kierunkach dystrybucji tych środków, także o przedmiotowych kierunkach interwencji finansowej.
- Sądecczyzna jest ważną częścią Małopolski. To główna przesłanka zorganizowania tej konferencji. Sądecki Obszar Funkcjonalny dopiero startuje i jest czas, żeby przedyskutować i zastanowić się, w jaki sposób takie narzędzie instytucjonalne może się wpisywać w politykę rozwoju Sądecczyzny. Dla naszej uczelni to okazja do współpracy z samorządami. W miarę możliwości będziemy wspierać to przedsięwzięcie, bo wypracowanie strategii jest prawdziwym wyzwaniem dla stowarzyszenia i zamierzenia twórców tej strefy są bardzo ambitne. Chodzi o to, aby nie było to pewną fasadą, ale rzeczywistym narzędziem w prowadzone polityce rozwoju – podkreślał profesor Kudłacz.
Podczas wystąpienia otwierającego konferencję starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski zwracał uwagę, że konferencja to także okazja do dyskusji na temat słabych i mocnych stron samorządów i kierunkach rozwoju, które powinny być wsparte unijnymi pieniędzmi.
- Nasz region jest bardzo atrakcyjny. To 300 tysięcy mieszkańców, to prawie 30 tysięcy firm i dobrze rozwinięta baza turystyczna. To właśnie turystyka przynosi nam coraz większe efekty ekonomiczne, co daje nam trzyprocentowy udział w krajowym PKB.
Jak zauważył starosta, słabe strony, to przede wszystkim kwestie komunikacyjne. Jak mówił, dopóki Sądecczyzna nie będzie szybkiego połączenia z autostradą A4, ciągle pozostanie zaściankiem.
- Miałem okazję spotkać się z premierem i zwróciłem uwagę, że ciągle przed wyborami światełko w tunelu zaczyna się nam świecić, a kiedy wybory miną zaczyna przygasać. Prosiłem, żeby premier zrobił coś spektakularnego, żeby ta inwestycja mogła ruszyć. Myślę, że propozycje premiera były rozsądne i realistyczne. Mamy problemy związane z protestami w dwóch gminach i ciężko to rozwiązać. Premier poddał dobrą propozycję, żeby zacząć budować drogę od Brzeska do Nowego Sącza. W końcu bariery w tych dwóch naszych gminach muszą pęknąć i drogę zaczniemy budować.
- Myślę, że duża w tym również rola sejmiku województwa małopolskiego i marszałka Witolda Kozłowskiego, który ma pewne argumenty, jakie powinien wykorzystać, aby te bariery w dwóch samorządach przełamać – stwierdził Kwiatkowski.
Jednak marszałek Małopolski, choć program przewidywał jego obecność, na tę, tak ważną konferencję do Nowego Sącza nie przyjechał. Reprezentował go Grzegorz Biedroń, wojewódzki radny i szef Małopolskiej Organizacji Turystycznej. Jak tłumaczył Biedroń, Kozłowski uczestniczy w posiedzeniu zarządu województwa pracującego nad przyszłorocznym budżetem.
Sam Biedroń podkreślał, że trzeba pokazać potencjał Sądecczyzny, który musi być bardziej widoczny w Małopolsce i kraju, bo jak wskazywał, sam powiat i miasto to ponad 300 tys. mieszkańców.
- Powiat nowosądecki jest w Polsce czwarty pod względem wielkości, ale ta energia gospodarcza samorządowców musi być wspierana przez inwestycje rządowe i samorządowe. Myślę, że to będzie dla nas dopingiem, żeby pokazać, że unijne środki są konieczne dla naszego rozwoju.
Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel w swoim wystąpieniu wskazywał, że współpraca Wyższej Szkoły Zawodowej, miasta i starostwa to modelowy przykład tego, jak można współdziałać i wspólnie myśleć o tym, żeby cały region się rozwijał.
- Tworząc wspólnotę razem z samorządami możemy myśleć o przyszłości. Od prawie dwudziestu lat mamy ten komfort, że znajdujemy się w strefie bezpieczeństwa, co zapewnia nam członkostwo w Unii Europejskiej i NATO. Pamiętajmy, że ten paszport w kolorze burgundzkiego wina łączy kilkaset milionów Europejczyków.
- My jesteśmy z pokolenia, które pamięta, jak było wcześniej. Doceniam to, że Polska jest beneficjentem współpracy z Unią Europejską i otrzymujemy wsparcie. Zarówno na poziomie kraju jak i regionu jesteśmy w stanie te środki zagospodarować. Porozmawiajmy o Polsce, Małopolsce i Nowym Sączu – mówił prezydent Nowego Sącza. jagienka.michalik@sadeczanin.info fot.jm