Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/10/2017 - 16:40

Prezydent Nowak „bierze w obroty” zakłady przy Jagodowej, bo nie spełniły jego wymogów?

470 osób: mieszkańców Heleny i Rdziostowa, którzy nie zgadzają się ze sposobem funkcjonowania dwóch zakładów budowy dróg przy ul. Jagodowej, czyli PRDM-u i ZBD ma powód do satysfakcji – Urząd Miasta uznał, że przeglądy ekologiczne wykonane przez właścicieli firm na zlecenie prezydenta Ryszarda Nowaka były niezgodne z jego wymogami i z obowiązującymi przepisami. Co teraz?

O proteście 470 mieszkańców Nowego Sącza i Rdziostowa w gminie Chełmiec pisaliśmy już wielokrotnie. Okazuje się, że władze miasta przyglądają się sprawie baczniej niż mogło się to wydawać na początku.

- Obecnie trwa szczegółowa analiza przedłożonych przez zobowiązane firmy przeglądów ekologicznych wraz z ich uzupełnieniami w zakresie zgodności ze stanem istniejącym i wynikającym z tego tytułu oddziaływaniem na środowisko w wyniku eksploatacji instalacji – odpowiada w imieniu urzędników Renata Stawiarska z biura prasowego.

Zobacz też: Ministerstwo żąda mapy zgonów i zachorowań!? O co chodzi?

A w dalszej części wypowiedzi nadmienia coś, co mieszkańców Dunajcowej i Rdziostowa może napawać optymizmem.

- Do uzupełnienia przedłożonych przeglądów prowadzący instalacje do produkcji mas bitumicznych przy ul. Jagodowej w Nowym Sączu zostali wezwani w sierpniu, ponieważ dostarczone uprzednio przeglądy ekologiczne nie spełniały obowiązujących przepisów i wymogów określonych przez Prezydenta Miasta Nowego Sącza – wyjaśnia rzecznik.

Przy okazji rozstrzygamy wątpliwości Czytelników odnośnie powstawania w okolicy zakładów nowych domów jednorodzinnych. – Po co miasto daje zgodę na budowę, skoro twierdzi, że zakłady są na terenach przemysłowych? – docieka jeden z internautów, który uważa, że mieszkańcy Dunajcowej sami są sobie winni, bo nie musieli się budować akurat w tej okolicy.

Ci, którzy podpisali protest w sprawie funkcjonowania firm ucinają temat krótko.- Wielu, bardzo wielu z nas odziedziczyło te ziemie, te działki po rodzicach a nawet dziadkach. Czy ich za komuny, kiedy powstały zalążki tych zakładów ktoś, ktokolwiek pytał, czy zgadzają się na smolarnie w sąsiedztwie? Gdzie się ludzie mają budować jak nie na swoich działkach?

Pytamy też urzędników: dlaczego miasto wydaje zgodę na budowę domków w sąsiedztwie zakładów?

- Urząd Miasta wydaje pozwolenia na budowę na wniosek Inwestora tylko w sytuacji, gdy wniosek jest zgodny z przepisami. Decyzję o budowanie domu na danym terenie podejmuje Inwestor, a Urząd Miasta nie może wydać decyzji odmownej, jeżeli nie ma ku temu podstaw prawnych – odpowiada zwięźle Stawiarska.

Tereny, okolice, na których usytuowane są zakłady zgodnie z obowiązującymi w Nowym Sączu zapisami planistycznymi mogą być wykorzystywane pod zabudowę mieszkaniową. Nie ma żadnego wskazania, że to tereny tylko przemysłowe.

Przy okazji warto też nadmienić, że działalności zakładów od kilku miesięcy przygląda się Ministerstwo Środowiska, do którego zwrócili się za pośrednictwem posła Jana Dudy zdesperowani sąsiedzi zakładów.

Inne publikacje na ten temat: 

 Rdziostów/Nowy Sącz: 470 osób twierdzi, że przy Jagodowej działają truciciele! [FILM]

TVP Kraków kręci nasz temat: zakłady mas bitumicznych z Jagodowej znów pod lupą

470 gniewnych ludzi nadal nie wie czy i kto ich rzeczywiście truje

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info 







Dziękujemy za przesłanie błędu