Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
12/05/2018 - 10:00

Potężne maszyny już stoją na Juście. Początek drogowego runmageddonu?

Na poboczu jezdni stoją potężne maszyny z wiertłami, na które z niepokojem popatrują kierowcy. Czy to oznacza, że już zamykają drogę na Juście? Jeszcze nie, ale już zaczynają się prace przy stabilizacji osuwiska.

Zamiast tunelu pod Justem, mamy na razie lifting drogi do Brzeska.  Fragment trasy krajowej numer 75 od wielu lat jest systematycznie niszczony przez osuwającą się ziemię. To dlatego zapadła decyzja o jej generalnym remoncie.

Czytaj Pudrowanie Justu oznacza pogrzeb ekspresówki do Brzeska?

Drogę trzeba odwodnić za pomocą specjalnych pali. To konstrukcja o średnicy metra, która musi być zakotwiona w litej skale na głębokości nawet do kilkunastu metrów. W skale wierci się otwory, w które wprowadza się zbrojenie i zalewa wszystko betonem. To technologia powszechnie stosowana także przy budowie przyczółków dla mostów.

Wyniki badań geologicznych wskazują na to, że cała droga usytuowana jest na terenach osuwiskowych.Na różnych głębokościach, nawet do trzydziestu metrów, znajdują się płaszczyzny poślizgu, po których przemieszczają się skały. Kiedy dochodzi do intensywnych opadów, jezdnia się przesuwa w kierunku Jeziora Rożnowskiego. Robią się w niej dziury, a mogą się też po prostu zrobić uskoki.

- Pale są fundamentem, na którym robi się platformę i na to dopiero kładzie się nawierzchnię jezdni - tłumaczą specjaliści z małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

No i już się zaczęło. Na poboczu jezdni stoją potężne maszyny z wiertłami.

- Powstają już pierwsze pale palisady - informuje Iwona Mikrut, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji, która uspokaja kierowców. - Prace wykonywane są poza jezdnią i nie powodują utrudnień w ruchu.

Kiedy fachowcy wejdą na jezdnię i zacznie się droga przez mękę?  

- Żelbetowe pale, z których zbudowana zostanie palisada mają 60 cm średnicy. Dla każdego z nich trzeba w gruncie wywiercić specjalny otwór na głębokość 13 metrów. W sumie powstanie 17 km pali. Palisady będą zabezpieczały drogę od strony stoku -  tłumaczy Mikrut. - Nie wszystkie prace można będzie wykonywać poza jezdnią.  Od połowy czerwca zostanie wprowadzony ruch wahadłowy. O utrudnieniach w ruchu będziemy na bieżąco informować - dodaje rzeczniczka.

Droga zostanie odwodniona poprzez budowę systemów drenaży, studni i rowów odprowadzających wodę. W praktyce oznacza to, że trzeba ją po prostu rozebrać, potem odbudować. Oprócz drenaży zbierających wody powierzchniowe, będą też drenaże wiercone w skarpach i zboczu góry. Na głębokość 10 metrów i 14 metrów powstaną studnie odwodnieniowe.  

Przebudowa droga i stabilizacji  zajmą w sumie dziesięć miesięcy, ale jak zaznacza rzeczniczka, do tego terminu nie jest wliczany okres zimowy. To w praktyce oznacza, że prace skończą się w maju przyszłego roku.  Koszt inwestycji to ponad 46 mln złotych.

Na razie Just jest przejezdny, ale potem droga zostanie zamknięta. Kierowców niepokoi brak informacji na temat trasy objazdów.

Czytaj też Zamykają Just, objazdów nie ma, transportowcy grożą protestami

 Iwona Purchla-Mikrut, rzecznik prasowy  małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji wyjaśnia, że projekt tymczasowej organizacji ruchu jest w trakcie opracowywania.

-  To wszystko nie jest takie proste. W Polsce istnieje podział na drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. Każda z tych kategorii dróg jest zarządzana przez inną instytucję i wytyczanie objazdów wymaga konsultacji z powiatowymi wojewódzkimi zarządami dróg. Kiedy zapadną decyzje, poinformujemy o  tym kierowców.  

[email protected] fot. GDDKiA

Na Juście zaczeło się palowanie osuwiska




Na razie roboty konstrukcyjne na Juście nie powodują zawężenia jezdni ani długich przerw w ruchu samochodów. Ale to dopiero początek.






Dziękujemy za przesłanie błędu