Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
15/09/2022 - 08:30

Polowanie na węgiel. Jest kolejny, nowy sprzedawca. Gdzie można kupić opał i za ile?

Ustawić się w kolejce w składzie opałowym, w sklepie internetowym, a może zaopatrzyć się Czechach? Przed sezonem zimowym trwa polowanie na węgiel. Czy teraz będzie lepiej? Już nie tylko Polska Grupa Górnicza oferuje opał odbiorcom indywidualnym. Niedawno do gry weszła też Jastrzębska Spółka Węglowa, teraz przymierza się do tego Węglokoks. Kopalnie chcą kooperować z lokalnymi składami opałowymi, ale te sądeckie wcale się do tego nie palą i mają ku temu swoje powody.

Cent rosną, a i tak węgiel sprzedaje się na pniu

Przed sezonem zimowym trwa pogoń za węglem Tym krajowym handlują kopalniane spółki.  Polska Grupa Górnicza (PGG) sprzedaje opał za pomocą sklepu online, ale  towar kończy się w kilkanaście minut. Zdarzają się również dłuższe przestoje, spowodowane przeciążeniem systemu lub brakiem określonego asortymentu.

Nie dość, że opał z internetowej półki szybko znika, to jeszcze trzeba coraz więcej płacić. Przy okazji kolejnego uzupełnienia sklepu PGG o surowiec, wzrosły ceny. Od 8 września trzeba płacić nawet o 25 procent więcej.  Pakowany w worki ekogroszek Pieklorz kosztuje teraz 1770 za tonę. W połowie sierpnia było to 1420 zł, zaś dwa tygodnie wcześniej - 1045 zł. Oznacza to, że w ciągu miesiąca podrożał on aż o 69 proc. Podobna sytuacja dotyczy ekogroszku Karlik.

Mimo wzrostu cen, chętnych jednak nie brakuje. Towar sprzedaje się na pniu. - Z bratem próbujemy kupić węgiel przez stronę  PGG i nie dajemy rady – to tylko jeden z licznym maili napływających do redakcji „Sądeczanina”.

czytaj też  Znana sieć komórkowa nabija rachunki na infolinii. Klienci płacą i nie mają o tym pojęcia

Czy będzie lepiej?

Aby uniknąć sprzedażowych zatorów Polska Grupa Górnicza uruchomiła sieć tak zwanych kwalifikowanych dostawców węgla, którzy zajmują się tylko jego transportem,  co ma ułatwić i przyspieszyć jego zakup oraz obniżyć koszt dostawy, dzięki pominięciu pośredników.

Do  składu można przyjechać samodzielnie lub zamówić transport pod wskazany adres. Może się to wiązać z dodatkowymi opłatami, jednak - jak informuje PGG - mają być one niewysokie. 

Jak wygląda ta kooperacja  kopalnianej spółki z lokalnymi składami na Sądecczyźnie? – Nie złożyliśmy oferty, bo ta współpraca wiąże się z ryzykiem płacenia wysokich kar – mówi Aleksandra Woźniak  z jednego z lokalnych składów opałowych. - Zerwanie umowy mogłoby nas kosztować 100 tysięcy złotych. Z tego co wiem, w naszym rejonie  żaden skład się na to nie zdecydował. Najbliższy skład kwalifikowany jest w Brzesku.

Kto handluje polskim węglem

Już nie tylko Polska Grupa Górnicza oferuje opał odbiorcom indywidualnym. Niedawno do gry weszła  też Jastrzębska  Spółka Węglowa. - Do kopalni Budryk w Ornontowicach trzeba przyjechać własnym transportem i ustawić się w kolejce przed bramą wjazdową –  informowała spółka na swojej stronie internetowej. - Potem trzeba złożyć stosowny dokument potwierdzający, że pod wskazanym adresem znajduje się odpowiednie źródło spalania na węgiel.

- Następuje załadunek węgla, samochód wjeżdża na wagę, gdzie wydawane są dokumenty i przechodzi się do płatności. Należy zaznaczyć, że w kasie przyjmowana jest wyłącznie gotówka. To ostatni etap związany z zakupem węgla – czytamy w komunikacie spółki.

Jakie są ceny węgla z kopalni Budryk? Tona sortymentu Orzech kosztuje 1208,91 zł brutto licząc z VAT i akcyzą.

czytaj te z Ważny termin w ZUS. Pieniądze przepadną jeśli ktoś nie zdąży  

Teraz na rynku węgla pojawił się kolejny, nowy gracz

Węglokoks zapowiada  utworzenie  w Polsce sieci hurtowni - zapowiedział prezes spółki Tomasz Heryszek w wywiadzie dla gospodarczego portalu wnp.pl

Jak wyjaśniał, Węglokoks będzie zapraszać firmy do współpracy. W każdym województwie miałaby  działać przynajmniej jedna hurtownia,  co zapewniałoby dostawę dla odbiorców w swoim rejonie działania.  

Jak na ten pomysł zapatrują się sądeckie składy węglowe? – Na razie nic nam na ten temat nie wiadomo – mówi Aleksandra Woźniak. - Musimy się zorientować jakie są warunki takiej współpracy.

Te wszystkie perturbacje związane z walką o węgiel przed sezonem zimowym sprawiły, że co bardziej obrotni sprowadzają go zza granicy, od naszych południowych sąsiadów.

czytaj też Demaskowanie zielonej transformacji. Zamiast energetycznej rewolucji będzie wojna o metale rzadkie?

Czy da się sprowadzać węgiel z Czech do Nowego Sącza?

Jak informuje Nextgazeta.pl, popularnością cieszą się przygraniczne składy opału w Czechach. Wedle doniesień internautów,  ekogroszek jest tam o wiele tańszy, a niektórzy sprzedawcy oferują nawet usługi transportowe.

Nextgazeta.pl przywołuje zestawienie cen czeskiego opału jakie zrobił serwis Spidersweb.  Węgiel brunatny kostka lub orzech z kopalni Most-Komorany można kupić po 3999 koron za tonę. To w przeliczeniu na złotówki daje koszt rzędu 772 zł. Nieco dalej w mieście Skutec, tona kostki pochodzącej z zakładu przeróbczego Ledvice kosztuje 5090 koron czeskich ( ok. 982 zł). Najwięcej kosztuje brykiet- 9040 koron za tonę, czyli blisko 1800 złotych.

czytaj też To już hit. Sprowadzają tani węgiel z Czech. Jak go kupić?

Może zatem warto sprowadzać węgiel z Czech do Nowego Sącza? Z tego co wiem, to  Polacy już wszystko z przygranicznych składów wykupili -  mówi Woźniak.

Wedle rządowych zapewnień węgla na zimę nie zabraknie.  Sprowadzany między innymi z Kolumbii, Indonezji, również Kazachstanu  ma zastąpić dotychczasowe dostawy  objętego embargiem opału z Rosji. - Teraz jest już transportowany statkami - poinformował wiceszef resortu infrastruktury  Marek Gróbarczyk. -  Nie mamy sygnałów, żeby porty nie radziły sobie z przeładunkami. ([email protected]) for, MP







Dziękujemy za przesłanie błędu