Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
05/08/2014 - 09:30

Po embargu: spadek cen owoców obniży inflację?

3,3% - tyle może wynieść wzrost gospodarczy Polski w bieżącym roku – wynika z kwartalnej prognozy EY i Oxford Economics. Jest to wynik o 0,5 punktu procentowego wyższy w stosunku do lutowej edycji badania. Wśród zagrożeń wymienia się problemy, które dotknęły także firmy z naszego regionu, które stawiały na eksport np. jabłek do Rosji. Co ciekawe, z raportu wynika, że spadek cen owoców może obniżyć inflację.
W Polsce w I kwartale 2014 roku wzrost gospodarczy przyspieszył do 3,4% w ujęciu rocznym z 2,7% r/r kwartał wcześniej. Do przyspieszenia aktywności gospodarczej przyczyniło się odbicie w inwestycjach, a także odwrócenie cyklu zapasów. Zdaniem autorów raportu zbliżone tempo wzrostu powinno utrzymać się także w kolejnych kwartałach. Wzrost gospodarczy w przyszłym roku może wynieść 3,4% r/r, a w 2016 roku 3,7% r/r. Do poprawy sytuacji gospodarczej będzie przyczyniać się utrzymanie luźnej polityki pieniężnej co najmniej do II kw. 2015 roku. Stopniowemu przyspieszeniu aktywności sprzyjają także silne fundamenty gospodarcze: brak znaczących nierównowag makroekonomicznych i wysoka konkurencyjność na tle innych krajów UE. W średnim terminie czynniki te będą nadal kompensowały obniżającą się liczbę ludności w wieku produkcyjnym.

Luka popytowa będzie domykać się do końca 2015 roku, stopniowo obniżając presję na spadek cen i wskazując, że wzrost jest w coraz większym stopniu determinowany czynnikami strukturalnymi, a nie cyklicznymi.
- W krótkiej perspektywie szczególnie istotne będą dane za III kw., które wskażą, czy stabilizacja dynamiki aktywności sugerowana przez sygnały z sektora przemysłu i handlu nie przedłuża się. Warunkiem dalszego przyspieszenia gospodarki w drugiej części roku będzie utrzymanie obserwowanej poprawy na rynku pracy i wzrostu popytu inwestycyjnego przedsiębiorstw. Jednymi z głównych zagrożeń dla scenariusza dalszego wzrostu dynamiki PKB w 2014 roku będą natomiast zaburzenia w handlu z Rosją i Ukrainą oraz ewentualne ponowne wyhamowanie ożywienia w strefie euro - tłumaczy Marek Rozkrut, główny Ekonomista EY. - Uważnie będziemy przyglądać się także inflacji, która drugi rok z rzędu utrzymuje się poniżej celu inflacyjnego NBP. Naszym zdaniem średnioroczny wzrost cen w bieżącym roku może wynieść zaledwie 0,3%. Spadek cen warzyw i owoców w związku z nałożonym przez Rosję zakazem importu produktów z Polski może dodatkowo obniżyć inflację w drugiej połowie roku - dodaje Marek Rozkrut.

BOS
Fot: arch. SP
 






Dziękujemy za przesłanie błędu