Park wodny w Starym Sączu zrobią bez Słowaków?

- Wniosek dostał ocenę pozytywną w pierwszym etapie, w którym analizowano go pod względem formalnym. Przed nami jest jeszcze m.in. ocena merytoryczna. O tym, czy dostaniemy pieniądze przekonamy się najwcześniej za kilka miesięcy, ale jest to dobry początek – mówi Jacek Lelek, burmistrz Starego Sącza.
Przypomnijmy. W 2010 r. Stary Sącz, wspólnie ze słowacką Lewoczą chciał wybudować wodny park, jakiego dotąd w Małopolsce nie widziano. Molo, plaża, port, kajaki, rowery wodne i aquapark. Wszystko na 12 hektarach stawów.
Miała to być jedna z czołowych inwestycji regionu, firmowana przez ówczesnego burmistrza Mariana Cyconia.
Na te cuda trzeba było aż 2,2 mln euro. Stary Sącz był partnerem wiodącym całego projektu. Inwestycja była już na zaawansowanym etapie. Powstała nawet wizualizacja sztucznego jeziora i jego otoczenia, kontynuowano prace nad studium wykonalności i analizą ekonomiczną. Starosądeckie władze otrzymały nawet pozwolenie na budowę. Niestety wniosek nie znalazł się na liście projektów do dofinansowania.
- Cały czas szukamy środków finansowych na realizację tej inwestycji. Bez unijnych funduszy nie ma na to szans. Polsko- słowacki projekt czeka na liście rezerwowej już od 1,5 roku, dlatego postanowiliśmy zabezpieczyć się w inny sposób, szukając dofinansowania w alternatywnych źródłach – tłumaczy burmistrz Lelek.
Z polsko- słowackiego projektu wykrojono więc „polską część”, którą ujęto właśnie we wniosku do MRPO. - Różnica jest taka, że tam wnioskowaliśmy o 85 proc. dofinansowania, a tu o 75 proc - dodaje Lelek.
Burmistrz Lelek kontynuuje dzieło swojego poprzednika. Budowa parku wodnego „Stawy” jest w tegorocznym budżecie jedną z najważniejszych pozycji, z zapisaną kwotą 2,2 mln zł. Na 50 hektarach z dwoma zbiornikami wodnymi ma powstać plaża i kąpielisko, w tym wyodrębnione dla dzieci, które podgrzeje specjalna instalacja. Projekt zakłada budowę przystani dla łodzi i zaplecza handlowo-gastronomicznego, powstaną również elementy małej architektury np. długie pomosty przecinające akwen.

(BOS)
Fot: archiwum UM Stary Sącz