Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
15/07/2014 - 12:54

Paliwa: wakacje nagle zrobiły się tańsze

Przyjaźniej na stacjach. E95 kosztuje nawet 5,18 zł. A diesel jeszcze mniej.
Prognozy analityków rynku paliw mówią o utrzymaniu się obecnych niższych cen przynajmniej do końca lipca.
Co się stało? Przecież jeszcze kilka dni temu były obawy, że walki w Iraku doprowadzą do wstrzymania eksportu, a libijskie terminale naftowe pozostaną zamknięte.
Po pierwsze, stacje zaczęły naprawdę walczyć ze sobą o klientów. A po drugie, świat wyraźnie przyzwyczaja się już do konfliktów na Bliskim Wschodzie.
Walki izraelsko-palestyńskie nie toczą się tam, gdzie są złoża ropy i drogi jej transportu. Konflikt irackich islamistów z władzą w Bagdadzie toczy się już z dala od głównych pół naftowych. Ale nawet islamiści wiedzą, że na ropie można zarobić, i po przejęciu złóż i rafinerii w Kirkuku wzięli się za eksport – mają z tego zysk ok. miliona dolarów dziennie. Jeśli tylko okazuje się, że ropy z Iraku może być mniej, różnicę natychmiast pokrywają Arabia Saudyjska, Angola i Nigeria.
W Libii na wybrzeżu dochodzi do zamieszek i strzelanin, ale terminale naftowe działają normalnie. To dlatego baryłka Brenta kosztowała wczoraj rano tylko 106 dol., a amerykańska WTI 100,83 dol.

Łagodzenie nastrojów

Na rynkach światowych jest najtaniej od trzech miesięcy i pojawia się szansa, że tegoroczna średnia cena Brenta wyniesie 107 dol. za baryłkę, a nie 117, jak jeszcze niedawno prognozowały banki inwestycyjne.
Jest również bardzo prawdopodobne, że zwiększy się eksport z Iranu. Negocjacje w tej sprawie zaplanowane są na nadchodzącą niedzielę, a w poniedziałek sekretarz stanu USA John Kerry ma się spotkać z ministrem spraw zagranicznych Iranu Javadem Zarifem. Efektem może być bliskie zniesienie sankcji wobec tego kraju.
– Ostatnie zmiany cen na rynku polskim są spadkowe. Wiąże się to przede wszystkim z pewnym złagodzeniem nastrojów na rynku międzynarodowym w odniesieniu do prognozowanego powrotu libijskiego eksportu do wyższych poziomów – potwierdza analityk portalu e-petrol Jakub Bogucki. – Należy jednak pamiętać, że do niedawna stacje paliw zarabiały stosunkowo niewiele na sprzedaży benzyn – stąd tutaj wielkich obniżek nie powinniśmy się spodziewać. Cena średnia dla tego paliwa będzie między 5,43 a 5,52 zł za litr. W przypadku cen oleju napędowego ten poziom średnio kształtowałby się między 5,25–5,34 zł/l.

Dwa tygodnie wytchnienia

Zdaniem Jakuba Boguckiego z całą pewnością paliwem, które może w najbliższym czasie podrożeć, jest autogaz, który z racji gwałtownych zmian w hurcie mógłby w tym tygodniu wzrosnąć średnio o 5–6 groszy na litrze.
– Przy ostrożnej perspektywie spadkowej dla paliw tradycyjnych nie można jednak zapominać o tym, co się dzieje od kilku dni w Iraku. Tamtejszy konflikt może w razie poszerzenia zasięgu geograficznego odbić się na cenach ropy na giełdzie w Londynie. Większe natężenie konfliktu irackiego – zwłaszcza w kontekście kwestii kurdyjskiej – byłoby bardzo znaczącym elementem ryzyka, utrudniającym stabilizację poniżej 110 dol. za baryłkę – ostrzega Bogucki.
Jego zdaniem ten element jest istotny dla perspektywy końca wakacji letnich. Jeśli istotnie sytuacja w Iraku zaostrzyłaby się, a libijski eksport ponownie uległ przyblokowaniu, dalsza część wakacji mogłaby się okazać droższa, z cenami przekraczającymi nawet 5,60 zł/l.
– Na razie jednak nie należy ulegać tym nastrojom. Najbliższe dwa tygodnie mogą być okresem stabilizacji z możliwym minimalnym spadkiem – podsumowuje Jakub Bogucki.

Danuta Walewska

Fot. Bloomberg
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [email protected]
Źródło:
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/532090,1125740-Paliwa--wakacje-nagle-zrobily-sie-tansze.html








Dziękujemy za przesłanie błędu