Nowy sądecki dworzec MPK otworzyli, o księdzu zapomnieli [WIDEO]
Otworzyli. Naprawdę. Budynek był już gotowy we wrześniu, ale montowane były jeszcze serwery, które umożliwiają działanie elektronicznych tablic i biletomatu. MPK czekało jeszcze na robione na zamówienie meble do biur i poczekalni.
Po dopięciu na ostatni guzik można było zorganizować uroczyste otwarcie. Wstęgę przecinali prezydent Ludomir Handzel i prezes MPK Jerzy Leszczyński w asyście przewodniczącej rady miasta Iwony Mularczyk i sądeckich parlamentarzystów.
Potem wszyscy tak szybko ruszyli do oglądania wnętrz, że zapomnieli o zaproszonym na uroczystość proboszczu parafii kolejowej księdzu Bogdanie Długoszu, który obiekt miał poświęcić. Nieco stropiony prezes Leszczyński ponownie zwołał oficjeli. Sam proboszcz i reszta gości do zamieszania podeszła z humorem i święcona woda obficie polała się z kropidła.
Wszyscy nowym dworcem byli zachwyceni i zgodnie powtarzali, że to dwudziesty pierwszy wiek.
Budynek, który powstał w ciągu dwóch lat i kosztował blisko 11 milionów, ma dwie kondygnacje i powierzchnię 600 metrów kwadratowych – mówi prezes MPK Jerzy Leszczyński. Parter jest przeznaczony dla podróżnych. Jest tam punkt obsługi klienta z nowoczesną informacją. To dynamiczne tablice interaktywne.Jest też biletomat i toalety, także lokale usługowo-handlowe.
Pierwsze piętro, do którego prowadzi przestronna klatka schodowa, to pomieszczenia dla potrzeb Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Mieszczą się tam pokoje socjalne dla kontrolerów i kierowców, także te do obsługi klienta. Jak dodaje Leszczyński, spółka ma teraz dobrze rozbudowany system elektronicznego poboru opłat i należy w tej chwili do liderów w Polsce.
- Mamy tutaj bardzo nowoczesny biletomat, w którym można zrobić doładowanie przez telefon - mówi prezes.
- Ten dworzec to już inny świat i inna jakość – dodaje prezydent Ludomir Handzel. – Cieszę się, ze podnosimy jakość życia mieszkańców. Mam nadzieję, że takie nowoczesne obiekty będą coraz częściej otwierane w Nowym Sączu.
To. co wyróżnia nowy dworzec, to perony nad którym wznosi się szklane zadaszenie. Wrażenie robią dźwigary z klejonego drewna. Jest zaimpregnowane, ale wygląda tak, jakby było surowe. Taki w zamyśle architekta miał być efekt. Na dźwigarach zostały zamontowane świetliki.
Z nowego dworca – podkreśla prezes MPK Jerzy Leszczyński mogą korzystać także prywatni przewoźnicy po podpisaniu stosownych umów.
Myślę, że przed MPK jest już tylko rozwój – mówi prezydent Handzel. Następnym krokiem będzie budowa w przyszłym roku na Bulwarach Narwiku węzła przesiadkowego. To kolejna inwestycja wyczekiwana przez mieszkańców, która pomoże wypchnąć ruch przesiadkowy z samego centrum, żeby odkorkować Nowy Sącz. To miejsce wydaje się na taki minidworzec idealne. Chodzi o to, żeby mieszkańcy okolicznych gmin, którzy przyjeżdżają do Nowego Sącza mieli gdzie wysiadać, żeby szybko przesiąść się na miejską komunikacja miejską.
Inwestycja, wedle zapowiedzi, ma ruszyć w przyszłym roku. Jej koszt jest szacowany na trzysta, czterysta tysięcy złotych. Budowa ma ruszyć z początkiem przyszłego roku.
[email protected] fot. jm