Nowy Sącz: Zakaz palenia węglem i drewnem jak w Krakowie?

 - Zgodnie z projektem uchwały na terenie gminy Kraków dopuszczone zostaną gaz ziemny, olej napędowy i olej opałowy – z wyjątkiem ciężkiego oleju opałowego. Uzasadniając zakaz węgla i drewna wicemarszałek mówił o tym, że średnio w Małopolsce zużywa się 5,5 mln ton węgla rocznie, tylko 2 % (115 tys. ton) wykorzystywanych jest w Krakowie do ogrzewania indywidualnego. Dopuszczenie węgla dobrej jakości będzie nieskuteczne – wg. ekspertyz z 2010 r. tylko całkowity zakaz doprowadzi do spadku zanieczyszczenia pyłem zawieszonym o 53 % i benzo(a)pirenem o 90 % . Natomiast spalanie drewna to dwa razy większa emisja pyłu niż przy spalaniu węgla, dlatego także drewno zostało wykreślone z listy paliw, których będzie można używać do ogrzewania domów i mieszkań w Krakowie. Uchwała nie dotyczy kominków, które nie są podstawowym systemem grzewczym w domu lub mieszkaniu - brzmi fragment oficjalnego komunikatu w tej sprawie, który ukazał się na stronie www.malopolskie.pl.

Okres przejściowy będzie trwał 5 lat. W tym czasie wszyscy mieszkańcy zobowiązani są do wymiany starych źródeł ogrzewania. Mieszkańcy mogą liczyć na 100 procent refundacji i - co bardzo ważne przy cenach gazu i oleju - na częściowe pokrycie kosztów utrzymania.

A w Nowym Sączu nad podobnym rozwiązaniem tyle tylko, że czasowo ograniczonym do jednego osiedla zastanawia się radny Józef Hojnor. Radny już od wielu lat wspomaga mieszkańców Starej Kolonii w staraniach o wpięcie się do sieci grzewczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetycznego.  O kulisach sprawy pisaliśmy w publikacjach: Nowy Sącz: Stara Kolonia będzie truć mniej? i Nowy Sącz: MPEC ogrzeje mieszkańców Starej Kolonii

W tej ostatniej Piotr Polek informował, że z przyczyn czysto ekonomicznych: - W 2016 roku rozpoczniemy uciepłowienie budynków lewej strony ulicy Kolejowej - od dworca PKP do bocznicy PKP PLK - likwidując tam niską emisję. W 2017 roku zrobione zostanie przejście przez ulicę Kolejową w kierunku budynku ZUS przy ulicy Sienkiewicza i jego podłączenie. Wówczas możliwe będzie włączenie części budynków Starej kolonii leżącej w pobliżu ZUS i szkoły podstawowej, które w większości posiadają kotłownie węglowe.

Hojnor nie krył satysfakcji z obrotu sprawy, ale jednocześnie pyta: co z resztą domów, ściślej nawet – kominów na osiedlu?

Dlatego podczas ostatniej sesji poprosił o szczegóły w sprawie a w rozmowie z sadeczanin.info nie krył, że może pora, by miasto śladem Krakowa dając zakaz na węgiel i drewno dał mieszkańcom dodatkowe wsparcie finansowe na przyłącza gazowe? Gazownia opłaca przyłącze do licznika, więc mieszkańcy muszą zapłacić z własnej kieszeni za projekt instalacji wewnątrz, jej wykonanie i odbiór. Resztę w dużej mierze rozwiązuje program KAWKA. Jednak z drugiej strony sądeczanie nie boją się samej wymiany pieca na gazowy, ale przede wszystkim kosztów jego utrzymania. Gaz nie jest tani a piece - by zachować swoją wydajność - wymagają właściwego, systematycznego serwisowania: czyszczenia, wymiany filtrów itp. 

Do tematu wrócimy a Czytelników zapraszamy do dyskusji w komentarzach. 

Ewa Stachura [email protected]

Fot.: JB