Niesprawiedliwy przetarg? Odwołanie nic nie dało

Przetarg prowadzony obejmuje dostawę 9 elektrycznych zespołów trakcyjnych z możliwością wykorzystania prawa opcji do dodatkowo 8 ezt oraz możliwością złożenia zamówienia uzupełniającego na jeszcze dwa pociągi.
Z podstawowego zamówienia dwa składy trafią do uczestniczącego w projekcie województwa lubuskiego. Termin dostawy pojazdów mija 30 kwietnia 2015 roku, ale cena stanowi tylko 60 procent kryterium zamówienia. Aż 40 proc. punktów można natomiast uzyskać za skrócenie terminu dostawy trzech pierwszych pociągów do minimum, którym jest jeden miesiąc.
Spowodowało to protest Newagu. Nowosądecka firma złożyła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Czytamy w nim, że uniemożliwiono mu przystąpienie do przetargu z powodu preferowania jednego wykonawcy, bydgoskiej Pesy i utrudnianie startu innym. Firma uważa, że takie kryteria po prostu forują konkurenta.
Kontrowersjami wokół tego przetargu zajął się branżowy portal rynek-kolejowy.pl. Do zarzutów Newagu na prośbę tego portalu odniósł się zamawiający, czyli wydział Infrastruktury i Transportu Urzędu Marszałkowskiego. Jego przedstawiciele tłumaczą, że minimalny czas dostawy nie został określony na 30 dni. W rzeczywistości nie został on w ogóle określony, ale za skrócenie terminu na mniej niż 30 dni nie otrzyma się już punktów.

BOS
Fot: BOS
Źródło: rynek-kolejowy.pl