Nie ma nowego mostu na Kamienicy, są groźby. Mieszkańców trafia szlag [WIDEO]

- Dziękować Bogu, że nie było tu żadnego wypadku, kiedy musieliśmy jeździć wąska, dziurawą drogą. Nie mogło tu szybko dojechać ani pogotowie, ani straż pożarna - mówi radny powiatu z Kamionki Wielkiej Michał Nowak - Tu były wiecznie kolizje. I co teraz? Znowu będzie to samo?  Nas nie interesuje polityka. Najważniejsi są tutaj ludzie. A my czujemy się bezradni.

Mieszkańcy okolicznych miejscowości wiedzą jedno. Kiedy wojsko zabierze tymczasową, metalową konstrukcję, znowu zostaną bez mostu.

 - Sami walczymy o budowę nowego mostu. Pisaliśmy prośby wszędzie. Do premiera, jeździliśmy do wojewody... To jest tragedia. Ja sobie nie wyobrażam, jak to będzie – denerwuje się  Jan Łukasik z Kamionki Wielkiej.    

- Codziennie jeździ tędy kilkanaście tysięcy aut, nie tylko z Nowego Sącza, ale też z gmin Kamionka Wielka i Grybów. Tak dalej być nie może, że sprawa przeciąga się z roku na rok. Liczymy na to, że miasto stanie na wysokości zadania i doprowadzi do tego, żeby nowy most został wybudowany - dodaje Michał Nowak.

Ale mostu nie ma i ciągle nie ma też pieniędzy na jego budowę.  Są za to konkurencyjne konferencje prasowe i przerzucanie się winą. Dzisiaj na skrzyżowaniu Kamiennej i Piłsudskiego swoje spotkanie z dziennikarzami zrobił prezydent Ludomir Handzel. Kwadrans potem, przy tymczasowym moście, była Iwona Mularczyk.

Co na swojej konferencji mówiła przewodnicząca rady miasta? - Pismo do pana prezydenta w sprawie mostu złożyłam dwa dni temu. Stąd ta jego konferencja prasowa, bo wiedział, że spotkam się z dziennikarzami i mieszkańcami.

-  Ludzie się denerwują, bo wiedzą że przeprawa będzie rozebrana. Pan prezydent mówił, że złożył wniosek o pieniądze z funduszu powodziowego, ale zmieniły się zasady. Jeśli wojewoda mówi, że teraz to niemożliwe i sam proponuje, żeby szukać pieniędzy z projektu Polski Ład , to ja zadaje pytanie czy pan prezydent złożył taki wniosek na budowę nowej przeprawy. To inwestycja  dla naszego miasta strategiczna i właśnie na to przeznaczone są te pieniądze –  mówiła Mularczyk. Czytaj też Nie będzie obiecanych pieniędzy na nowy most na Kamienicy. Sytuacja jest patowa

Jak podkreślała, Nowy Sącz jest centrum regionu i komunikacja z miastem musi być sprawna. - Prezydent skupił się tylko na tym, żeby przygotować dokumentacje inwestycji i czeka. Bo tak powiedział. On czeka tylko na finansowanie. Tylko czy ubiega się  o inne środki niż te,  które miały być z funduszu na usuwanie skutków powodzi?

Na swojej konferencji prasowej Ludomir Handzel mówił, jak bardzo się starał, żeby postawić wojskowy most. Mówił, że osobiście pojechał do Warszawy, żeby załatwić przedłużenie użyczenia konstrukcji jeszcze o rok. Powtórzył, że od decyzji o nieprzyznaniu pieniędzy z funduszu powodziowego zamierza się odwołać do samego premiera. 

- Miasto  zrobiło wszystko, żeby ten most został wybudowany. Wprowadziliśmy wszelkie procedury związane z projektowaniem. Już w listopadzie ubiegłego roku podpisałem umowę na projekt całości mostu. Jest złożone do pozwolenia na budowę. Będzie wydane w ciągu tygodnia. Mam tu cały segregator naszej korespondencji w sprawie pozyskiwania środków.

Z mediów wiem, że miasto mogłoby skorzystać z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Ci, którzy tak mówią, po prostu kłamią. To formalnie niemożliwe – oburzał się Handzel.  

Kto kłamie, tego Handzel nie powiedział. - Są posłowie, którzy mi przeszkadzają, a niektórzy pomagają. Ale  przyjdzie czas, że ujawnię te informacje. Zrobię to w czasie kampanii do Sejmu, żeby ludzie wiedzieli, kto tak naprawdę zabiega o wsparcie dla Nowego Sącza. Czytaj też Mularczyk do Handzla: panie prezydencie do roboty! [WIDEO]

Co na to wszystko mieszkańcy osiedla Zawada i gminy Kamionka Wielka? -  Jeśli tego mostu nie będzie, zablokujemy Nowy Sącz. Tak dalej być nie może - mówią. ([email protected]) fot, wideo jm