Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
05/04/2023 - 14:10

Nawet regionalna krzonówka i strząska droższe w tym roku. Ale świąteczne potrawy z dyskontów nie są tańsze

Krzonówka na wielkanocnych stołach sądeczan gości równie często co tradycyjna strząska. Małopolska nie jest w tym względzie wyjątkiem - jak kraj długi i szeroki tradycja dań regionalnych na świątecznych stołach nie zaginęła, a nawet w ostatnich latach mocno ożyła. Nie jest jej w stanie zaszkodzić także szalejąca inflacja.

Co prawda koszyk ze święconką i w Nowym Sączu i w innych miejscach Polski jest w tym roku droższy średnio o 60 procent niż przed rokiem, to jednak na wielkanocne dania - zwłaszcza te z miejscowej tradycji - nikt pieniędzy nie szczędzi.


Te kilka dni czasu Wielkanocy kojarzy nam się z suto zastawionym stołem, obfitym śniadaniem wielkanocnym i uroczystym obiadem w rodzinnym gronie. Jak mądrze zaplanować święta, by nie nadwyrężać domowego budżetu, a przy tym zachować wyjątkowy charakter tego czasu? 

Potrawy regionalne: nie muszą kosztować fortunę

Są też potrawy, które w Wielkanoc są szczególnie popularne i masowo pojawiają się na stołach, niezależnie od regionu, w którym zasiadają do niego wielkanocni domownicy i goście. Także one w ostatnich latach gdy mamy nawrót do kupowania produktów lokalnych powszechnie wracają do łask.


W Polsce w okresie Wielkanocy przygotowuje się wiele pysznych potraw. Tradycja nakazuje należycie pożegnać okres postu i bezkarnie oddać się jedzeniowej przyjemności. Według badania zrealizowanego w ramach inicjatywy „Wybieram lokalne” PSH Lewiatan do najpopularniejszych wśród Polaków dań wielkanocnych należą sałatka jarzynowa, żurek, barszcz biały, biała kiełbasa, jajka w przeróżnej postaci, pasztety, pieczone mięsa i wędliny. Oczywiście nie może zabraknąć również słodkości takich jak drożdżowe i piaskowe babki, mazurki czy strucle i serniki.

Kupuj w promocji - święta będą tańsze?

Przed świętami sklepy kuszą nas licznymi promocjami, dlatego ważne jest, by korzystać z nich mądrze.


–  Nie kupujmy produktów tylko dlatego, że mają obniżoną cenę. Myślmy, w jaki sposób zamierzamy je wykorzystać, planujmy, z czego skorzystamy, do czego i kiedy zjemy. Patrzmy też na daty przydatności do spożycia przecenionych produktów, bo może okazać się, że nie zdążymy ich użyć i finalnie wyrzucimy nie tylko produkt, ale i pieniądze. Trzeba też świadomie korzystać z wielopaków. One są najczęściej atrakcyjne cenowo, tylko biorąc je do koszyka, zastanówmy się, czy damy radę wykorzystać wszystkie sztuki produktu. W przypadku puszek czy oleju, nie ma problemu, to może bezpiecznie postać, ale nie zawsze jesteśmy w stanie zużyć trzech tuzinów jaj póki są świeże – mówi Tomasz Jakubiak, kucharz i krytyk kulinarny, ambasador PSH Lewiatan.


Nie ma co jednak przesadzać z ilością potraw planując świąteczne menu. Wielkanoc to w praktyce dwa dni i nie warto fundować sobie świątecznego przejedzenia byle tylko nie zmarnować przygotowanego wcześniej jedzenia. Warto w tym czasie zrezygnować z potraw, które jadamy często, a postawić na odświętne wersje ulubionych dań lub pokusić się o kulinarne nowości i spróbować choćby jednej z tradycyjnych wielkanocnych potraw popularnych w innych niż nasz regionach Polski.

Lokalne produkty droższe od dyskontowych?

Mimo, że zwykle cenowo nie odbiegają mocno od swoich dyskontowych odpowiedników, ich wartość i walory smakowe są nie do przecenienia na świątecznym stole.
– Produkty lokalne wyróżnia to, że są wytwarzane w niewielkiej odległości od miejsca sprzedaży i są dostępne wyłącznie dla wybranej grupy sklepów z danego regionu. Sklepy PSH Lewiatan w okresie przedświątecznym wzbogacają ofertę lokalnych produktów, które są gwarancją smaku wielkanocnych potraw – nie wyobrażamy sobie świąt bez swojskich wędlin i mięsa, nabiału i jaj, czy pieczywa i wypieków z okolicznych piekarni – mówi Andrzej Izraelski, dyrektor handlowy, członek zarządu Lewiatan Holding S.A.


Serowa pascha i sękacz z Podlasia, śląskie buchty (drożdżowe bułeczki z nadzieniem lub bez) i kołacze, świyncelnik, czyli drożdżowe ciasto nadziewane wędzonym boczkiem, kiełbasą oraz szynką, fałszywy zając z kujawsko-pomorskiego czy królik po śląsku. Polska kulinarna tradycja wielkanocna jest niezwykle bogata, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Jest duża szansa, że oryginalność takich potraw zapadnie w pamięć domowników i podkreśli wyjątkowość świątecznych dni zdecydowanie skuteczniej niż stół uginający się od dań, które jemy na co dzień. ([email protected]) fot.archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu