Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
09/11/2015 - 08:00

Miasto będzie spłacać Dako? Chcą zwrotu kosztów i grożą wyprowadzką

W najbliższy czwartek (12 listopada) ważna narada w sądeckim ratuszu. Radni i władze miasta chcą wysłuchać przedstawicieli firmy Dako, której prezydent Nowego Sącza nie chce sprzedać działki pod rozbudowę zakładu.

Przypomnijmy. W ubiegłym tygodniu jako pierwsi napisaliśmy o tym, że producent stolarki budowlanej z Nowego Sącza, firma Dako, chce się rozbudować i obiecuje pół tysiąca nowych miejsc pracy. Od lutego nie może się jednak doczekać na decyzję Urzędu Miasta w sprawie sprzedaży działki pod nową halę.

Firma chce, by prezydent Nowego Sącza zamienił jej prawo wieczystego użytkowania gruntów przy Al. Piłsudskiego w prawo własności. Powód: nie zamierza wykładać milionów na budowę fabryki na cudzym, tzn. na miejskim gruncie.

Prezydent Ryszard Nowak jak na razie jest nieugięty. Pierwszą odmowną decyzję firma otrzymała od niego jeszcze wiosną. Teraz, na łamach Gazety Krakowskiej, Nowak tłumaczył się tak: „A skąd pewność, że firma rzeczywiście się rozwinie i stworzy nowe miejsca pracy?” – pyta i dodaje, że do tej pory w ramach dzierżawy wieczystej Dako wnosi do miejskiej kasy rocznie 287 tys. zł„ - Nie pozbawię miasta stałego zasilania budżetu taką znaczącą kwotą” – powiedział Nowak "Krakowskiej".

Może jednak być i tak, że odmowa prezydenta bedzie miasto sporo kosztować. Właściciele Dako ostrzegają go, że jeśli przeniosą produkcję z Nowego Sącza do innej miejscowości i zrezygnują z wieczystej dzierżawy, to miasto bedzie musiało zwrócić jej nakłady na poniesione do tej pory koszty na tej działce.

W takim układzie zamiast mniej, lub bardziej, pewnych zysków budżet Nowego Sącza zostałby poważnie uszczuplony. W skrajnym wypadku spór mógłby skończyć się w sądzie, a tego chyba obe strony chciałyby uniknąć. 

Sprawa jest na tyle poważna, że w ratuszu zrobiło się gorąco. Na najbliższy czwartek( 12 listopada) zwołano posiedzenie  dwóch komisji Rady Miasta: finansów publicznych i infrastruktury.

Dako ma wsparcie radnych miejskich Platformy Obywatelskiej: - Właścicielowi Trzech Koron prezydent i miasto psozły na rękę. Dlaczego nie pomóć innej firmie, która ma mozliwość stworzenia nowych miejsc pracy? – pyta Józef Hojnor a Grzegorz Fecko, który nagłośnił sprawę dodaje: - Trzeba też ustalić dlaczego ten wniosek  blisko rok czekał na to by się nim zajęto i dlaczego wnioskodawca otrzymał odmowną decyzję od prezydenta. Ta sprawa ciągnie się zdecydowania za długo.

Czytaj też: Firma z Nowego Sącza obiecywała pół tysiąca miejsc pracy. Prezydent odmówił, interwencja radnych

Cały list właściciela firmy Dako do prezydenta Nowego Sącza  można przeczytać na TEJ stronie

BOS

Fot: Dako, arch.







Dziękujemy za przesłanie błędu