Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
23/07/2021 - 11:30

Mają tyle wolnego i kombinują z L4? ZUS prześwietli chorujących nauczycieli

Wakacje, ferie świąteczne i do tego nie obowiązuje ich ośmiogodzinny dzień pracy. Nauczyciele mają w ciągu roku ponad sześćdziesiąt dni wolnego. Czy niektórzy tę wielką pulę zwiększają sobie przez zwolnienia lekarskie? Chorujących nauczycieli zamierza wziąć pod lupę Zakład Ubezpieczeń społecznych.

Jak ma wyglądać to prześwietlanie chorujących nauczycieli? ZUS zamierza analizować przyczyny ich nieobecności w pracy, także monitorować, skalę oraz cykliczność ich absencji. Te dane z bazy Systemu Informacji Oświatowej ma przekazywać zakładowi szef resortu edukacji. Takie nowe rozwiązanie zakłada projekt nowelizacji prawa oświatowego – napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.

Na razie ZUS sprawy komentować nie chce. - Jesteśmy urzędem i  czekamy na ostateczne rozstrzygnięcia w parlamencie – mówi Anna Szaniawska, rzecznik prasowy regionalnego oddziału Zakładu.

Jak na nowe rozwiązania zapatrują się sądeccy nauczyciele? – W tej chwili mam zbyt mało informacji, żebym  mogła przekazać nasze konkretne stanowisko – odpowiada Anna Lorek, szefowa  miejskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Nowym Sączu,  jednak przyznaje, że takie propozycje są niepokojące. Czytaj też: Czarny scenariusz dla wierzących. Można zabronić noszenia krzyżyka w pracy 

- Zarówno pracodawcy jak i ZUS mają odpowiednie narzędzia prawne do kontrolowania zwolnień lekarskich nauczycieli. Nie wiemy w jaki sposób te dane będą przez ZUS przetwarzane. Takie uprawnienia mogą także stanowić przejaw dyskryminacji naszej grupy zawodowej względem innych pracowników.

Obawiamy się też – dodaje Lorek -   że te informacje mogą zostać wykorzystane do wywierania nacisków na nauczycieli i stosowania nieobiektywnych kryteriów typowania ich do ograniczenia etatu lub zwolnienia w sytuacji, gdy stan ich zdrowia będzie wymagał długotrwałego zwolnienia lekarskiego. To cię tez zainteresuje: Sąsiad nigdzie nie pracuje, a kupił drogie auto… donosy do skarbówki po sądecku 

Zdaniem  cytowanego przez „Gazetą Prawną” profesora Antoniego Jeżowskiego z Instytutu Badań w Oświacie, który jednocześnie jest dyrektorem szkoły i samorządowcem, nowe przepisy mogą posłużyć władzy do pokazania, że mimo dużej liczby dni wolnych od pracy,  nauczyciele i tak zwiększają sobie pulę wolnego poprzez zwolnienia chorobowe.

Jak pisze dziennik, w jego ocenie gromadzenie takich danych może posłużyć argumentowi, że przez nieobecności tworzą się luki w grafikach, które muszą zapełniać nauczyciele nieprzebywający na zwolnieniu. A dzięki temu zasługują na wyższe pensum. ([email protected]) Fot.jm







Dziękujemy za przesłanie błędu