Łącko: Dzięki odwilży do przydomowych studni wraca woda
Susza na Sądecczyźnie dała się we znaki setkom gospodarstw. Dzięki trwającej właśnie odwilży sytuacja ulege poprawie.
- Na terenie Gminy Łącko w roku minionym występowały istotne braki wody pitnej. Mieszkańcy zgłaszali obniżenia luster wody pitnej w studniach i wysychanie dotychczasowych źródeł wody. Gmina zapewniała dowóz wody dla mieszkańców. Obecnie z uwagi na śnieżną zimę stan wody pitnej na terenie Gminy Łącko uległ znaczącej poprawie, a mieszkańcy nie zgłaszają potrzeb dowozu wody. Gmina podjęła działania w kierunku zabezpieczenia dodatkowych ujęć wody - mówi Stanisław Piksa, sekretarz gminy Łącko.
Jak zapewniał wcześniej Janusz Klag, wójt gminy, zostanie podjęta współpraca z hydrologiem.
- Będziemy prowadzić rozmowy na temat kolejnych wierceń, tak by zabezpieczyć źródło wody. Temat gospodarki wodnej jest wielkim problemem Sądecczyzny. Poziom wód w studniach głębinowych drastycznie się obniża - stwierdził.
Przypomnijmy, na Sądecczyźnie trwa największa od dziesięcioleci susza, blisko 2 tysiące gospodarstw pozostaje bez wody.
- Uważam, że ten problem może się przerodzić w klęskę żywiołową. Pan starosta powinien się zwrócić do wojewody o pomoc rządową – alarmował Piotr Lachowicz, sekretarz gminy Podegrodzie.
ED
fot. arch.
Jak zapewniał wcześniej Janusz Klag, wójt gminy, zostanie podjęta współpraca z hydrologiem.
- Będziemy prowadzić rozmowy na temat kolejnych wierceń, tak by zabezpieczyć źródło wody. Temat gospodarki wodnej jest wielkim problemem Sądecczyzny. Poziom wód w studniach głębinowych drastycznie się obniża - stwierdził.
Przypomnijmy, na Sądecczyźnie trwa największa od dziesięcioleci susza, blisko 2 tysiące gospodarstw pozostaje bez wody.
- Uważam, że ten problem może się przerodzić w klęskę żywiołową. Pan starosta powinien się zwrócić do wojewody o pomoc rządową – alarmował Piotr Lachowicz, sekretarz gminy Podegrodzie.
ED
fot. arch.