Krynica: ferie powinny trwać dwa miesiące - uważają rajcy i piszą do premiera
Hotelarze, kwatery prywatne, restauratorzy oraz właściciele powiązanych z nimi, innych firm bardzo liczyli, że zimą odrobią straty poniesione wiosną i latem. Tymczasem branża hotelarska i gastronomia, w okresie świąteczno-noworocznym, póki co pozostają zamknięte.
W miejscowościach górskich, żyjących z turystów gospodarka tworzy system naczyń powiązanych. Jeśli nie działają hotele, pensjonaty, kwatery prywatne i. gastronomia (obecnie tylko na wynos), nie działają inne branże. Na przykład, sklepy z pamiątkami nie mają zakazu prowadzenia działalności, ale tylko nieliczne z nich w Krynicy czy Muszynie są otwarte.
Kawiarnie również mogą sprzedawać ciastka i kawę na wynos. Jednak tylko nieliczni klienci w listopadzie decydują się spożywać je na świeżym powietrzu. Stąd wielu właścicieli postanowiło zamknąć działalność.
W sezonie zimowym ferie mogłyby być rozłożone na dwa miesiące. To byłoby dobre dla branży turystycznej i zatrudnionych w niej osób, ale także dla turystów. Wypoczynek, sport na świeżym powietrzu, korzystanie z usług gastronomii przy zachowaniu reżimu sanitarnego, jest możliwe.
-Może nie wyłamywać otwartych już drzwi i wprowadzić takie same rozwiązania, jakie są czy będą w innych krajach (nie mają one lepszej od nas sytuacji pod względem zachorowalności na covid), w odniesieniu do ferii i korzystania z hoteli, pensjonatów czy gastronomii. -napisał w mediach społecznościowych burmistrz Muszyny Jan Golba, który jest również prezesem Zarządu Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych RP, Przewodniczącym Zarządu Gmin Krynicko-Popradzkich.
Zaniepokojeni niepewną sytuacją są radni z Krynicy, którzy wystosowali pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o ponowne przeanalizowanie zmiany wyznaczenia terminu ferii zimowych w jednym czasie tj. od 4 do 17 stycznia 2021 roku dla wszystkich województw.
Rajcy argumentują, że gospodarka miasta i gminy opiera się na ochronie zdrowia, turystyki i wypoczynku. Wprowadzony wiosną lockdown, latem czerwonej strefy, a obecnie zamknięcie hoteli i gastronomii pozbawiło dochodów miejscowe firmy oraz ich pracowników.
Jedynie perspektywa ich działalności podczas ferii zimowych dawała nadzieję utrzymania się na rynku. Tym bardziej, że wiele osób zarezerwowało już pobyt w pierwotnym terminie, wykorzystując przy płatności bon turystyczny.
Radni zapewniają, że ośrodki wypoczynkowe i gastronomia przystosowane się do świadczenia usług w reżimie sanitarnym. Apelują o rozważenia przedłużenia ferii zimowych do ośmiu tygodni. Zwracają też uwagę na to, że źródłem dochodów wielu mieszkańców jest turystyka w okresie zimy, a więc w hotelach, gastronomii i branży narciarskiej. List do premiera podpisało 14 radnych. (MK) fot. ilustracyjne