Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
25/10/2017 - 12:25

Kontrakt na 50 milionów przeszedł Newagowi koło nosa

Do zarobienia było blisko 50 milionów złotych. Na taką sumę opiewał kontrakt na naprawę elektrycznych lokomotyw dla PKP Intercity. Newag, który zabiegał o intratne zlecenie na razie musi obejśc się smakiem. Przetarg został unieważniony. Dlaczego?

Nie udało się rozstrzygnąć całego przetargu na 59 napraw lokomotyw elektrycznych serii EP09. PKP Intercity unieważniło drugą część postępowania.

W maju PKP Intercity rozpisało przetarg na blisko sześćdziesiąt lokomotyw elektrycznych.  Postępowanie przetargowe zostało podzielone na dwie części.  W sierpniu doszło do rozstrzygnięcia części pierwszej - donosi branżowy portal rynekkolejowy.pl

Czytaj też Nie dla psa kiełbasa, nie dla Newagu przetarg na lokomotywy dla PKP Intercity?

O kontrakt starał Newag i jego największy rynkowy rywal bydgoska Pesa. Obie firmy obaj przekroczyły opiewający na wyniósł 46,3 mln zł kosztorys zamówienia. Producent z Bydgoszczy zaoferował prace za 63,9 mln zł brutto, zaś sadecka spółka za 52,8 mln zł. Mimo znaczącego przekroczenia kwoty, jaką przygotowało PKP Intercity, przewoźnik zdecydował się o przyznaniu zamówienia Newagowi. 

Czytaj też Rządowy program Luxtorpeda z Newagiem. Jest ale go nikt nie widział - mówi prezes Konieczek

W przypadku części drugiej, gdzie do naprawy przeznaczonych ma zostać 28 elektrycznych lokomotyw udział zgłosiły trzy firmy. Ofertę mieszczącą się w budżecie zamawiającego złożył jedynie Olkol (dawniej ZNTK Oleśnica). Jak się okazuje, PKP Intercity musiało odrzucić oferty zarówno Olkolu, jak i Pesy. Jedyną ważną ofertę złożył Newag - na kwotę 47,7 mln zł. Jednak z uwagi na to, że cena znacznie przekraczała budżet, (41,8 mln zł) postępowanie zostało w tej części unieważnione.

(Jmik) fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu