Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
02/01/2017 - 14:25

Koniec z głodowymi stawkami za godzinę pracy. Firmy na celowniku Państwowej Inspekcji Pracy

Z nowym rokiem kończą się głodowe stawki wypłacane najczęściej w firmach ochroniarskich, przy pracach sezonowych, w gastronomii czy usługach. Ci, którzy są zatrudnieni na umowy zlecenia dostaną teraz 13 złotych brutto za godzinę. To, czy takie stawki będą wypłacane, skontroluje Państwowa Inspekcja Pracy.

- Wreszcie skończy się ten wyzysk - mówi pracownik jednej z lokalnych firm ochroniarskich. Człowiek zaciskał zęby i pracował. W moim wieku, a jestem po pięćdziesiątce, o robotę trudno. Dobrze, że zrobili z tym porządek. Ale mimo wszystko zastanawiam się, czy nie będzie jakichś kombinacji. Wiadomo, każdy przepis można obejść - mówi nasz rozmówca.

2 czy 3 złote za godzinę pracy, takie stawki oferowano nie tylko w firmach ochroniarskich, ale także przy pracach sezonowych, w gastronomii czy usługach. Teraz będzie grozić za to grzywna nawet do 30 tysięcy złotych. To, czy firmy zatrudniające pracowników na umowy-zlecenia bądź umowy o świadczenie usług, wypłacają zatrudnionym nie mniej niż 13 złotych za godzinę pracy, skontroluje Państwowa Inspekcja Pracy.

Przeczytaj też Najniższe pensje idą w górę. Czy udźwigną to małe, sądeckie firmy?

PiP zapowiadają przykręcenie śruby nieuczciwym pracodawcom i zwiększenie liczby kontroli. Inspektorzy wezmą pod lupę tych pracodawców, którzy często zawierają umowy zlecenia czy umowy o dzieło, podczas gdy powinny być podpisywane umowy o pracę. Na celowniku znajdą się szczególnie budowlanka, gastronomia i hotelarstwo.

Co na to pracodawcy? Utyskują na niejasne przepisy. Mówił o tym na antenie Polskiego Radia Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.

Przeczytaj też Dla sądeckich pracodawców 12 złotych za godzinę to zimny prysznic?

- Na razie pracodawcy nie do końca wiedzą,   jak mają ustalać i rozliczać liczbę godzin. Nie wiedzą też, jak zapisy ustawy będą interpretować inspektorzy pracy. Jest szereg umów, działalności, gdzie dotychczas strony zawierały umowy na 1, 5 miesiąca, na te okresy niepełne i wiązały te umowy z pewnym efektem - bo zamawiającego nie interesowała dokładna liczba godzin, tylko określony zakres prac wykonany w umowie - plus z jakąś kwotą pieniężną.

Na tę chwilę przedsiębiorcy będą musieli wypłacać wynagrodzenia przy umowach dłuższych, co miesiąc. Jak podkreśla Lisicki, powstaje też pytanie, czy można wypłacić wynagrodzenie z umowy zlecenia dziesiątego dnia następnego miesiąca, tak jak zapisane jest w kodeksie pracy, bo ustawa tego nie reguluje. Mamy takie wrażenie, że nie do końca wszystkie instytucje, łącznie przedsiębiorcy, PIP, mają jasność, co do interpretacji postanowień tych przepisów – uważa ekspert.

Przeczytaj też Koniec dyskryminacji? Minimalna pensja niezależnie od stażu

Godzinowa stawka minimalna nie będzie stosowana przy zatrudnianiu na etat. Od 1 stycznia obowiązuje miesięczna płaca minimalna, która wyniesie 2000 złotych brutto.

(ami). fot. A.M







Dziękujemy za przesłanie błędu