Kończą u nas budować zielone hektary szczęścia [ZDJĘCIA]
Rozjeżdżane koparkami hałdy ziemi, tak blisko dwa lata temu wyglądał teren nad brzegami potoku Jabłonieckiego. To wtedy w Limanowej ruszyła największa w mieście inwestycja. Dziesięć hektarów miało się zamienić w superpark.
Zanim na teren budowy wjechały ciężkie maszyny, trzeba było wyciąć chore drzewa, a te które miały pozostać, oddać w ręce fachowców od pielęgnacji zieleni. Potem, po niwelacji gruntu, rewitalizacja ruszyła z kopyta.
Teraz inwestycja jest już prawie gotowa i trwa dopinanie ostatnich guzików. Na rozległym terenie każdy znajdzie jakiś zakątek dla siebie. Dla tych, którzy chcą zażyć sportu i rekreacji jest pumptrack, plac zabaw, stoły tenisowe, siłownia pod chmurką, trampoliny, także boisko i ścieżka leśna z tarasami widokowymi. Jest nawet niewielkie pole golfowe!
Altanki, alejki, ścieżki dla cyklistów mogą z kolei wybrać ci, którzy wolą spacer, jazdę na rowerze albo samotną kontemplację. Dla spragnionych relaksu są tarasy nad potokiem z miejscami do leżenia. Zejście do potoku zaprojektowano jako nachodzące na siebie podesty żelbetonowe połączone schodami terenowymi.
W parku jest też piękna fontanna posadzkowa wyposażona w obwody świetlne zsynchronizowane z obwodami wodnymi, tak by każda figura wodna była odpowiednio oświetlona lampą. Jest też zaplecze sanitarne z wiatą rowerową.
Nowy limanowski park, którym już niebawem będą się mogli cieszyć mieszkańcy Limanowej i turyści kosztował ponad 16 milionów złotych . ([email protected]). fot. UML)