Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
27/04/2021 - 09:50

Kara gigant dla Biedronki za nabijanie nas w butelkę w czasach zarazy

Sześćdziesiąt milionów złotych, taką drakońską karę na należące do Portugalczyków „Biedronki” nałożył Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wraca sprawa robienia przez sieć nieuczciwego biznesu na konsumenckim patriotyźmie.

Z badań wynika, że świadomość konsumentów systematycznie wzrasta. W przeprowadzonym w 2020 r. przez Stowarzyszenie PEMI sondażu „Solidarność Konsumencka w dobie koronawirusa” aż 70 proc. respondentów wskazało, że weryfikuje kraj pochodzenia przed nabyciem produktu. Co więcej, powyższe badanie pokazało, że to nie cena - tak jak dotychczas - stanowi najważniejsze kryterium wpływające na decyzje zakupowe konsumentów, a zaczyna być nim właśnie informacja o tym, skąd dany produkt pochodzi. Natomiast z badania Ipsos „Moda na polskość” z 2016 r. wynika, że 73 proc. Polaków stara się wspierać polską gospodarkę poprzez kupowanie produktów wyprodukowanych w naszym kraju. Przy tym kraj pochodzenia ma największe znaczenie przy wyborze żywności – aż 76 proc. ankietowanych wskazało, że wolałoby wybrać produkt polski od zagranicznego.

Tego, że przywiązujemy coraz większą wagę  do gospodarczego patriotyzmu dowodzą badania przeprowadzone na zlecenie sądeckiej firmy Koral, która postanowiła sprawdzić, jak zmieniły się zwyczaje zakupowe konsumentów po wybuchu epidemii.

Wynika z nich, że ponad połowa Polaków zaczęła częściej niż dotychczas kupować rodzime produkty. Co ciekawe, w tej grupie najwięcej, bo ponad 60 proc. jest osób po 45 roku życia. 50 proc. konsumentów obecnie w większym stopniu zwraca uwagę czy produkt jest pochodzenia polskiego. Okazuje się, że  takie zachowanie częściej deklarują kobiety – 57 proc. niż mężczyźni – 45 proc.

- Powrót do zakupu polskich produktów obserwujemy już od dłuższego czasu – mówi w rozmowie z „Sądeczaninem” o wynikach  sondażu Olga Walentynowicz PR menadżer firmy Koral. - Zachwyt Zachodem, tym co zagraniczne, powoli mija. Dotyczy to i branży odzieżowej i spożywczej. Zaczynamy doceniać polskie produkty za ich jakość, także w kontekście ekologii, bo nie przemierzają milionów kilometrów, żeby do nas dotrzeć. Są bardziej świeże i smaczniejsze.

Jak dodaje Walentynowicz, tę zmianę konsumenckich preferencji dało się zauważyć jeszcze zanim do Polski przyszła epidemia koronawirusa. Zlecone przez sądecką firmę badania miały przynieść odpowiedź czy były to tylko deklaracje słowne, czy też przełożyły się na działanie.

Zadaliśmy konkretne pytania:  czy  chciałbyś wspierać polskie firmy, czy częściej kupujesz polskie produkty. Okazuje się, że Polacy rzeczywiście to robią – dodaje Olga Walentynowicz.  

Piotr Gąsiorowski, dyrektor marketingu firmy Koral, zwraca uwagę, że za produktem nie kryje się tylko duży producent, ale również dostawcy, logistyka i sprzedawcy.

- W przypadku naszej firmy od zawsze staramy się w pierwszej kolejności współpracować z polskimi producentami i dostawcami oraz maksymalnie wspierać lokalne punkty sprzedaży – mówi Gąsiorowski. - Teraz, w czasie epidemii koronawirusa, taki patriotyzm zakupowy jest szczególnie ważny, aby udało się przetrwać nie tylko dużym firmom, które radzą sobie nieco lepiej, ale również mniejszym przedsiębiorcom.

([email protected])fot.jm







Dziękujemy za przesłanie błędu