Już nie trzeba płacić za pumptrack i park rekreacji w Sączu. To dobrze czy źle?
Za pumptrack w Nowym Sączu, przy al Piłsudskiego gdzie znajduje się tor do ekstremalnej jazdy na rowerze trzeba było do tej pory płacić. Podobnie było z wejściem do Parku Rekreacji Przestrzennej przy ul. Nadbrzeżnej. Teraz rekreację będzie można uprawiać za darmo.
– Mieszkańcy Nowego Sącza oczekiwali na takie rozwiązanie, prosili o zniesienie tych opłat. Na polecenie prezydenta miasta Ludomira Handzla, przeprowadziliśmy analizę i okazało się, że te opłaty wzięły się stąd, że źle był napisany projekt unijny, na który miasto dostało dofinansowanie – wyjaśnia dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Nowym Sączu Marcin Rojna.
Skoro opłat już nie ma, wszyscy powinni być zadowoleni. Nic z tego, na profilu miasta na Facebooku zaczęło się krytykowanie tej decyzji.
Opłata symboliczna - nawet złotówka- powinna pozostać, bo jak jest coś za darmo, to ludzie tego nie szanują - czytamy w jedynym z komentarzy.
Zniesienie opłaty nie jest takie dobre, ponieważ w ten sposób była zawierana umowa ubezpieczenia wypadkowego gdyby coś się dziecku stało. A teraz jak będzie – zastanawia się ktoś inny.
Oby takie posunięcie pana prezydenta wyszło na dobre. Czy nadal będą tam Panowie, którzy w pewnym sensie mają kontrolę nad parkiem ? Czy teraz będzie to wyglądało tak, że każdy sobie i pod siebie, bez kultury i minimum dobrego zachowania.
Jak będzie to się okaże. A więc jak jest lepiej? Po „staremu”, z opłatami czy wedle nowych zasad, bez opłat.
[email protected] fot.archiwum