Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
12/01/2023 - 13:30

Jest smog, są dotacje, jednak kopciuchów wymieniać nie chcemy. Kto jest temu winien

Małopolska nie znajduje się już wśród liderów wymiany „kopciuchów” w Polsce. Do niedawna województwo małopolskie przodowało w liczbie składanych wniosków o dotację na wymianę starych kotłów, zajmując drugą pozycję w Polsce. Po decyzji sejmiku województwa o odsunięciu w czasie daty likwidacji “kopciuchów”, liczba składanych wniosków w programie Czyste Powietrze znacząco spadła, bije na Alarm Polski Alarm Smogowy.

Odkąd sejmik zapowiedział przesunięcie daty zakazu użytkowania “kopciuchów”, wyraźnie spadła liczba składanych do programu Czyste Powietrze wniosków o ich wymianę. Jakie są statystyki? W lipcu ubiegłego roku było  ich 1488, w  listopadzie tylko 860, podaje dane Polski Alarm Smogowy.  

W Małopolsce jest najgorzej

Choć w wielu województwach liczba wniosków również spadła, to w Małopolsce spadki te były relatywnie większe. Przez długi czas nasz region miał drugą pozycję w kraju jeśli chodzi o liczbę wniosków o dotację na wymianę kotłów. W sierpniu Małopolska spadła na pozycję trzecią. To właśnie wtedy zaczęły się konsultacje przesunięcia terminu likwidacji “kopciuchów”. We wrześniu przesunęła się na czwarte miejsce w zestawieniu. Teraz widnieje na piątym miejscu.

czytaj też Zmiana na dobre czy na złe? Znów szykuje się przewrót w prawie spadkowym 

 - Od dawna monitorujemy postęp wymiany kotłów w programie Czyste Powietrze. Tak źle jak teraz jeszcze nie było – komentuje Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego. - Spadek z drugiej pozycji w Polsce na piątą to ogromna, negatywna zmiana. Okazuje się, że tam, gdzie uchwały antysmogowe weszły w niezmienionym terminie czyli w województwie mazowieckim i śląskim,  liczba wniosków o wymianę kopciuchów jest wyższa niż w Małopolsce.

Przestrzegali, że tak będzie

 Powód jest prosty.To skandaliczna decyzja radnych sejmiku odsuwająca w czasie - o dwa sezony grzewcze - obowiązek likwidacji „kopciuchów” sprawiła, że straciliśmy pozycję antysmogowego lidera. O tym, że tak się stanie przestrzegaliśmy już w sierpniu, gdy zostały ogłoszone konsultacje zmian.

czytaj też Nabijanie ludzi w butelkę. Tak kręcili u nas biznes na fotowoltaice

Zdaniem aktywistów Polskiego Alarmu Smogowego, po przegłosowaniu zmian w uchwale i odsunięciu daty likwidacji “kopciuchów” zarząd województwa powinien podjąć szerokie działania informacyjne. - Informacja o tym, że kotły pozaklasowe muszą zniknąć do końca kwietnia 2024 powinna była dawno trafić do każdego domu, w którym taki kocioł jest zainstalowany – uważa Guła.

Wielu mieszkańców nie ma świadomości, że nowe, efektywne źródło ciepła to również niższe rachunki za ogrzewanie. Władze regionu, które odpowiedzialne są za działania antysmogowe, powinny dołożyć wszelkich starań, żeby ta wiedza, wraz z informacją o dostępnych dotacjach, dotarła do każdego użytkownika "kopciucha" w Małopolsce.

czytaj też Nabijanie ludzi w butelkę. Tak kręcili u nas biznes na fotowoltaice

- Niestety nie widzimy dużej aktywności urzędu marszałkowskiego w informowaniu mieszkańców o obowiązku wymiany "kopciuchów" w nowym terminie - do końca kwietnia 2024 i zachęcaniu do inwestycji w ocieplenie domu czy modernizację źródła ciepła – podkreśla aktywista - Liczymy na to, że nadchodzące kilka miesięcy przyniesie zmianę i zarząd podejmie szerokie działania informacyjne, a Małopolska wróci na podium najbardziej aktywnych województw - dodaje Guła. ([email protected]) fot.  jm







Dziękujemy za przesłanie błędu