Jaki jest rynek mieszkaniowy w 2022 roku
Analitycy wskazali, że na budownictwo mieszkaniowe negatywnie wpływa m.in wzrost oprocentowania kredytów i kosztów budowy. Innym czynnikiem, który pogarsza sytuację sektora, jest trwająca od ponad miesiąca wojna w Ukrainie.
„Na budowach znów zaczyna brakować rąk do pracy, bo wielu ukraińskich pracowników wróciło do swojej ojczyzny, aby jej bronić przed rosyjskim najeźdźcą. Z kolei skutkiem sankcji nakładanych na Rosję jest wzrost cen m.in. energii i paliwa oraz stali” – powiedzieli wyżej wskazani analitycy.
Według autorów analizy od lutego 2022 r. średnia sprzedaż nowych mieszkań spadła o 2%, a w porównaniu z marcem 2021 r. aż o 39%. Największy spadek liczby sprzedanych nowych mieszkań w ujęciu miesięcznym odnotowano w Łodzi – klucze odebrało o 43% mniej klientów niż w lutym – oraz w Krakowie (spadek o 27%).
W ujęciu miesięcznym sprzedaż wzrosła jedynie we Wrocławiu (wzrost o 65%) i Gdańsku (o 44%). Z danych portalu wynika, że w całym I kwartale 2022 r. wyraźnie zmalał popyt na nowe mieszkania – najbardziej w Łodzi, Katowicach, Krakowie i Warszawie. Jak przypomnieli analitycy, w stolicy popyt sukcesywnie spada od zeszłego roku. Spada również podaż. Do sprzedaży w marcu oddano średnio o 13% mniej mieszkań niż w lutym. „Paradoksalnie aż o 27% skurczyła się nowa podaż w Gdańsku, a więc w mieście, w którym deweloperzy zwiększyli w marcu sprzedaż” – zauważył Rynekpierwotny.pl.
Największy spadek podaży zaobserwowano w Poznaniu, w którym w ujęciu miesiąc do miesiąca na rynek wprowadzono o 73% mniej lokali. W Warszawie podaż spadła o 26%. Według analityków „pocieszeniem może być to, że w stolicy liczba mieszkań wprowadzonych w marcu na rynek była zdecydowanie wyższa od ubiegłorocznej średniej w poszczególnych miesiącach”.
Podaż wzrosła wyłącznie w Krakowie, Łodzi i Wrocławiu. W tym ostatnim mieście deweloperzy w marcu wprowadzili na rynek 573 nowych mieszkań (wzrost o 154% w mdm). „Jednak biorąc pod uwagę cały I kw. 2022 r. sytuacja we Wrocławiu nie wygląda już tak różowo. Także w Poznaniu może niepokoić zbyt mała w stosunku do popytu podaż mieszkań” – zaznaczyli analitycy.
W ujęciu miesięcznym nie odnotowano znaczących wzrostów cen za metr kwadratowy w żadnym z miast: w Warszawie, Wrocławiu i Katowicach średnia wzrosła „tylko o 1%”, a ceny mieszkań w Łodzi utrzymały poziom z lutego.
Jak wskazali analitycy, sytuacja wygląda inaczej w ujęciu rocznym. „We wszystkich miastach odnotowaliśmy dwucyfrową podwyżkę” – poinformował Rynekpierwotny.pl. „Liderem podwyżek jest Poznań. W marcu była ona aż o 30% wyższa niż w analogicznym okresie przed rokiem” – poinformowali.
Zdaniem ekspertów „rosnące koszty budowy powodują, że poprzeczka cenowa idzie w górę”. Zmiany najlepiej widać, porównując strukturę cenową mieszkań. Przez ostatni rok we wszystkich miastach ubyło mieszkań z ceną poniżej 8 tys. zł za metr kwadratowy – dodali.
„Najbardziej spektakularną zmianę zaobserwowaliśmy w Łodzi, gdzie w marcu ubiegłego roku aż 68% mieszkań w ofercie firm deweloperskich kosztowało nawet mniej niż 7 tys. zł za metr. Po roku udział tak tanich lokali wynosi 14 proc. W Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu i we Wrocławiu takie oferty można policzyć dosłownie na palcach” – wskazali.(Dubij, ISW) Fot. Pixabay