Gaz popłynie do mieszkańców Rytra i Piwnicznej? Tak, jeśli inwestycja się opłaci

– Może to presja nowych przełożonych, albo możliwość pozyskiwania środków unijnych na rozwój sieci? Na wielu naradach w starostwie i innych spotkaniach przedstawiciele firmy rozkładali ręce, że nie ma najmniejszych szans, a zgazyfikować można tylko bardziej zagęszczone tereny. Mówiło się o Chełmcu i częściowo Nawojowej. W każdym bądź razie, to dla nas bardzo dobra wiadomość – mówi Władysław Wnętrzak, wójt Rytra.

Włodarze Piwnicznej-Zdroju i Rytra są już po pierwszym spotkaniu z przedstawicielami spółki skarbu państwa. Możliwość budowy sieci gazociągowej na terenie obydwu gmin wiązać się będzie z wysokimi kosztami zarówno na etapie projektowania, jak i samej realizacji inwestycji. Rozproszona zabudowa oraz ukształtowanie terenu w okolicach Doliny Popradu jest dużym utrudnieniem dla takich inwestycji. Niemniej jednak przedstawiciele Polskiej Spółki Gazowniczej zadeklarowali gotowość opracowania koncepcji budowy sieci gazociągowej oraz przygotowania wstępnych analiz.

– Jesteśmy optymistycznie nastawieni, chociaż perspektywa czasowa jest krótka. Do końca kwietnia musimy przegotować wykaz dużych obiektów, które zainteresowane byłyby odbiorem gazu. Potem do czerwca zostanie przygotowany przebieg nitki, później plan rozprowadzenia gazu po osiedlach. Pracownicy spółki muszą ocenić czy inwestycja jest opłacalna – zaznacza wójt Rytra.

Na ile jest realne, żeby gaz dopłynął do każdego zainteresowanego odbiorcy, to trudno ustalić. Na pewno łatwiej będą mieli mieszkańcy usytuowani wzdłuż drogi krajowej nr 87. Wiadomo, że kilka podmiotów w Rytrze od kilku lat było zainteresowanych opalaniem gazowym.

– Urząd, oczywiście, ale też Perła Południa byłaby zainteresowana, bo aktualnie opalają olejem. Także szkoły mamy ogrzewane olejem opałowym, którego ceny mają bardzo duże wahania – wymienia Wnętrzak.

Ankiety związane z koncepcją   gazyfikacji gm.  Rytro  oraz  Miasta  i  Gminy  Piwniczna-Zdrój znajdują się na stronach internetowych obu urzędów.

(JB)
fot. archiwum sadeczanin.info