Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
03/11/2015 - 11:00

Firma z Nowego Sącza obiecywała pół tysiąca miejsc pracy. Prezydent odmówił, interwencja radnych

Producent okien z Nowego Sącza, firma Dako chce się rozbudować i obiecuje pół tysiąca nowych miejsc pracy. Jest tylko jeden problem: od lutego nie może doczekać się na decyzję Urzędu Miasta w sprawie sprzedaży działki pod nową halę.

Rozbudowa zakładu to część planu inwestycyjnego tej firmy.Dako  w sumie ma około 13,4 mln zł (3,3 mln euro) w " zwiększenie zdolności produkcyjnych zakładu". Problem w tym, że miały on powstać na działće, którą obecnie właściciel dzierżawi od miasta (dzierżawa wieczysta). Firma nie wyda jednak ani grosza, jeśli działka nie stanie się jej własnością.

W połowie lutego wystąpiła do Urzędu Miasta  z wnioskiem o przekształcenie prawa wieczystego użytkowania w prawo własności. We wniosku właściciel firmy napisał m.in, że w 2014 r. do budżetu miasta odprowadził ponad 1,16 mln zł podatków, a w tym roku 1,9 mln zł.

„W marcu prezydent Nowego Sącza zaopiniował negatywnie  ten wniosek” – przypomniał na ostatniej sesji Rady Miasta radny Józef Hojnor (PO). – W ten sposób stracimy setki miejsc pracy, bo wnioskodawca sygnalizuje, że będzie w tej sytuacji  zmuszony przenieść tę produkcję do gmin ościennych. Nowy Sącz na tym straci – stwierdził.

Dako nie ustępowała i składała kolejne wnioski, także do Rady Miasta (lutym i pod koniec września tego roku) .Stosowne pisma wpłynęły do Komisji Finansów Publicznych i Komisji Infrastruktury Rady Miasta.

- 12 listopada zostaną zwołane te dwie komisje w tej sprawie, na dużej sali, żeby wszyscy się pomieścili – zapewnia radny Józef Gryźlak z klub zwolenników prezydenta miasta Ryszarda Nowaka.

Radny Grzegorz Fecko (PO) nie ustępuje i zapowiada, że będzie chciał ustalić dlaczego firma od lutego nie może dostać zgody na wykup działki pod nową halęi to w sytuacji gdy miasto może stracić miejca pracy:

- Zażądałem kompletu dokumentacji w tej sprawie, zarówno wewnętrznej , między wydziałami Urzędu Miasta, jak i zewnętrznej, bo widzę tu dużo niejasności. Trzeba ustalić dlaczego ten wniosek  blisko rok czekał na to by się nim zajęto i dlaczego wnioskodawca otrzymał odmowną decyzję od prezydenta. Ta sprawa ciągnie się zdecydowania za długo – tłumaczy.

Część radnych kręci jednak nosem na zaangażowanie kolegów z klubu Platformy:

- Już wiadomo, że Rada  na komisjach się tym zajmie. Dziwi mnie jednak zaangażowanie Fecko i Hojnora w inicjatywę prywatnej firmy. To dziwnie wygląda - komentuje jeden z rajców.

Wszystko zależy jednak przede wszystkim od decyzji prezydenta Nowego Sącza.

***

Dako zatrudnia blisko 600 pracowników i oprócz sprzedaży produktów na rynku krajowym, eksportuje je także do krajów Europy Zachodniej i Północnej, Meksyku, Japonii, a także na rynki w Afryce Północnej oraz na Bliskim Wschodzie. Firmę założyli bracia Jerzy i Janusz Studzińscy. Początek działalności to produkcja stolarki okiennej i drzwiowej z PVC w hali produkcyjnej o powierzchni 600 m.kw. Potem powstał nawet cały park technologiczny o powierzchni 20 000 m.kw.

BOS

Fot: mat. prasowe Dako, BOS







Dziękujemy za przesłanie błędu