Domy Cyganów w Maszkowicach do rozbiórki. Będzie z tego afera?
Przeczytaj też Sądowa wojna o Romów z Limanowej. Samorząd Czchowa nie odpuszcza
Choć powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Janusz Golec potwierdza, że Dziedzina domagał się interwencji urzędników jeszcze w październiku, to zdaniem sołtysa Maszkowic Jacka Ząbka decyzja o rozbiórce ponad trzydziestu cygańskich domów jest konsekwencją tragicznego pożaru, do którego doszło na początku grudnia.
- Musiało dojść do tragedii, żeby wreszcie urzędnicy zajęli się nielegalnymi budynkami - uważa sołtys. - Na wielu zebraniach mówiłem, że ta dzika rozbudowa skończy się jakimś nieszczęściem. Nikt mnie ni chciał słuchać. Teraz nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za tragedię, jaka się wydarzyła. O Maszkowicach tyle się mówiło. Mieszkańców wsi nazywano rasistami, a my ciągle powtarzamy, że prawo obowiązuje wszystkich. Kiedy ktoś chce wybudować dom musi załatwić mnóstwo formalności i uzyskać pozwolenie.
Ząbek mówi z goryczą o wizytach w Maszkowicach ministerialnych urzędników, którzy uważają, że problemy Romów rozwiążą kolejne finansowe dotacje.
Przeczytaj też Łącki samorząd obrywa za Romów z Maszkowic od Rzecznika Praw Obywatelskich
- Oni tylko przyjeżdżają i mówią: będziemy wam dawali pieniądze. Ale ile można Romom pomagać? Przez dziesięć lat, przez dwadzieścia, a może przez trzydzieści? Oni wreszcie musza zrozumieć, że trzeba się brać do roboty. To są pieniądze podatników i wszyscy chcemy, żeby wydawać je racjonalnie.
Jacek Ząbek decyzji Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego przyklaskuje, ale podobnie jak wójt Dziedzina czarno widzi wyegzekwowanie rozbiórki nielegalnie postawionych budynków.
- Będzie bardzo trudno. Teraz wszyscy zaczną się przerzucać winą. Będzie gadanie typu: ja taką sytuacje już zastałem, to wina tego albo tamtego wójta.
Całą sytuacją zdają się nie przejmować sami Romowie. Robert Szczerba, nieformalny wójt osady w Maszkowicach decyzję Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego skwitował w telefonicznej rozmowie jednym zdaniem: - Niech przyjadą i rozwalają. Nie jestem w humorze, żeby rozmawiać.
Agnieszka Michalik[email protected] fot.PSP w Nowym Sączu