Dlaczego w Polsce zarabiamy tak mało? Florek wie, a jego fundacja napisała
Już na okładce jest swoista autoreklama: Lekturę polecają przedstawiciele świata nauki, kultury, biznesu oraz organizacje społeczne. A na pierwszej stronie pojawiają się ich nazwiska. Jest na przykład Krzysztof Pawłowski, założyciel i lektor WSB - NLU, Roman Kluska, twórca Optimusa i Michał Sokołow - polski przedsiębiorca 25- lecia Krajowej Izby Gospodarczej i kierowca rajdowy. Z ludzi kultury są Anna Wyszkoni i Krzysztof Krawczyk oraz Krzysztof Trebunie Tutka. Ze sportowców: Adam Nawałka, Rafał Sonik i Bogdan Wenta.
Sami autorzy zapowiadają: Chcemy, żeby to opracowanie było odbierane nie jako wyraz malkontenctwa, ale jako wskazanie potencjalnych rezerw wzrostu gospodarczego”. Wydawnictwo z założenia dedykowane jest: politykom, urzędnikom, sędziom, przedsiębiorcom, pracownikom i konsumentom.
Co w samej treści? Autorzy zgodnie z tytułem wymieniają 21 powodów, dla których zarabiamy mniej niż na zachodzie. Jako pierwszy z powodów wymieniana jest: mała liczba osób wytwarzających PKB w przeliczeniu na wszystkich obywateli. Potem są dwa rozdziały dotyczące polskich i unijnych przepisów, które według tezy autorów nie dają naszym rodakom szans na równe i skuteczne prowadzenie działalności. Jest też wzmianka o tańszych i mniej stabilnych miejscach pracy, o zalewie zagranicznych towarów przy równoczesnym utrudnianiu naszego eksportu. Mowa również o : niskim poziomie zaufania społecznego i niskiej sile nabywczej polskiego społeczeństwa. Cały jeden rozdział jest osobno poświęcony szarej strefie w polskiej gospodarce.
Wśród fundatorów wydawnictwa są: FAKRO, KONSPOL, Dr Irena Eris itp.
Nie jest to na pewno lektura, którą można polecić do poduszki, ale jest tu sporo ciekawych analiz i danych gospodarczych. Poza tym autorzy odwołują się też do pytań najczęściej zadawanych w tej dziedzinie przez zwykłych konsumentów.
Książkę można pobrać w wersji PDF ze strony internetowej Fundacji.
Fot. ilustracyjne: archiwum sadeczanin.info