Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
09/03/2023 - 16:20

Dlaczego Nowy Sącz jest miastem, które turyści tylko mijają po drodze [WIDEO]

Dochody z turystyki są ważną pozycją w budżecie miast historycznych. Żeby jednak móc na historii zarabiać, trzeba dostosować się do nowych wyzwań i trendów w turystyce. Te kwestie były dyskutowane podczas jednej z debat Europejskiego Kongresu Samorządów, z udziałem sądeckiego radnego Leszka Zegzdy, który przyznaje, że Nowy Sącz, choć ma potencjał, na turystyce nie zarabia.

Miasta historyczne poszukują nowego modelu atrakcyjności i próbują dostosować się do nowych wyzwać oraz trendów w turystyce. Wydaje się, że Nowy Sącz ciągle nie potrafi  wykorzystać  swojego historycznego potencjału. Jest miejscowością, którą się mija w drodze do Krynicy, Piwnicznej na  Słowację… Czy ten trend da się odwrócić? Co zrobić, żeby do  Sącza przyciągnąć turystów i na tym zarabiać? 
- To, że  jest się miastem przystankowym to nie zagrożenie, a szansa. Na Sądecczyznę przyjeżdża cała masa ludzi. Można to potraktować jako słabość, a można potraktować jako wielką szansę – mówi sądecki radny Leszek Zegzda, przewodniczący komisji kultury. Chodzi o to, żeby ludzie, którzy spędzają dłuższy czas w okolicach,  przyjeżdżali także do Nowego Sącza. Jednak do tego potrzeba kilku atrakcji turystycznych.

Jakie atrakcje ma pan na myśli?
-Na przykład związane z wypoczynkiem, edukacją czy biznesem. W tym ostatnim przypadku chodzi o możliwość zorganizowania dużych kongresów. To wszystko  jest przed naszym miastem, ale potrzeba do tego nakładów, bo samo z siebie to nie przyjdzie – dodaje Zegzda.   

- Żeby ktoś chciał do miasta przyjeżdżać, trzeba mieć coś do zaoferowania. A my mamy skansen, mamy piękną starówkę, rynek i ratusz, kościół świętej Małgorzaty. Można pomyśleć o tym, żeby to uatrakcyjnić, nie na zasadzie statycznego spojrzenia, „jakie to ładne” , tylko, żeby chcieć się zatrzymać w Nowym Sączu. Do tego potrzebne są duże wydarzenia  kulturalne, sportowe, takie, które przyciągają ludzi zewnątrz.
-Mówi pan o  dużych wydarzeniach. Od lat tylko ubolewamy nad tym, że Nowy Sącz nie ma dużego konferencyjnego centrum, na czym miasto mogłoby zarabiać i budować markę. Zamiast w Mikołajkach,  kongres samorządowy mógłby odbywać  u nas,  podobnie jak Forum ekonomiczne, które teraz organizowane jest w Karpaczu.

-  Dotyka pani drażliwej sprawy, bo rzeczywiście w Nowym  Sączu ubolewamy nad tym, że duże wydarzenia, takie jak Europejski Kongres Samorządów czy Forum Ekonomiczne nie odnajdują przestrzeni w swoim regionie. To jest wielka strata i  trzeba wyłoży wszystkie ręce na pokład, żeby to mogło u nas funkcjonować– mówi  Leszek Zegzda. ([email protected]) fot. wideo jm

czytaj też Konferencja gigant. I znowu Zygmunt Berdychowski utonął w tłumie gości na Europejskim Kongresie Samorządów [WIDEO]  

                 Jak manna z nieba posypała się z Małopolski burmistrzowi Mikołajek [WIDEO]

                  Małopolski radny Tomasz Urynowicz: marszałek Kozłowski powinien tu siedzieć w pierwszym rzędzie [WIDEO]  

Tłumy na Europejskim Kongresie Samorządów w Mikołajkach




Konferencyjne centrum pękało w szwach!






Dziękujemy za przesłanie błędu