Deficytowy budżet Podegrodzia bez unijnych inwestycji. Nikt się nie odezwał

Małgorzata Gromala, wójt Podegrodzia to ma dobrze. Przygotowała deficytowy budżet, w którym brak większych inwestycji z udziałem unijnych dotacji, wpływy z podatków są mniejsze o pół miliona złotych, ale miejscowi radni i tak byli zachwyceni. Budżet uchwalili jednogłośnie, w niespełna minutę, nie zapominając o kwiatach i oklaskach. Dyskusji nad wydatkami gminy w 2016 roku na sesji Rady nie było wcale.

Przyjęta uchwała budżetowa przewiduje wydatki gminy w granicach 40,7 milionów złotych. Zakładane dochody to 39,3 mln zł. Daje to deficyt w wysokosci prawie 2,4 mln zł. Mniej więcej tyle gmina potrzebuje na spłatę pożyczek i kredytów. Dla przykładu w 2013 roku zadłużenie gminy wynosiło około 6 mln zł, ale wtedy więcej wydawano, bo aż 55 mln zł.

Tego, że nowy budżet nie powala na kolana, nie ukrywała nawet wójt gminy Podegrodzie Małgorzata Gromala.

- Nie mamy zbyt wielu środków unijnych zaplanowaych w tym budżecie, nie mamy podpisanej żadnej umowy wiążącej na unijne dotacje. Mamy natomiast sporo pobożnych życzeń. Są projekty, są plany, myślę że będziemy je realizować i sięgać po środki unijne – powiedziała już po głosowaniu.

A na co Urząd Gminy wyda pieniądze? Wygląda na to, że najwięcej na...siebie i podległe mu jednostki. W budżecie A. D. 2016 zapisano ponad 26,4 mln zł na bieżące wydatki jednostek budżetowych, z czego na wynagrodzenia blisko 17 mln zł. Ponad 9,5 mln zł kosztować będzie natomiast realizacja zadań statutowych tych jednostek.

W ostatniej chwili do projektu uchwały dołączono autopoprawkę złożoną przez wójt Gromalę. Uwzględniono w niej wzrost wydatków m.in. o 130 tys zł. To wartość niezafakturowanych, jeszcze tegorocznych, kosztów przebudowy budynku Urzędu Gminy. Tym samym modernizacja siedziby Urzędu kosztować będzie w sumie 830 tys zł.

Spadną natomiast dochody budżetu z podatków i opłat lokalnych, o ponad 530 tys zł. W przyszłym roku do gminnej kasy wpłynie z tego tytułu 3,8 mln zł. W 2015 roku było to ponad 4,3 mln zł.

Podczas wczorajszej sesji Rady Gminy Podegodzie pobito natomiast jeden rekord i może być to wydarzenie nawet na skalę regionu, a niewykluczone, że i na skalę krajową.

Procedura odczytania treści tytułu uchwały budżetowej i głosowanie nad nią zajęło radnym niecałą minutę. Pytania? Wnioski? Zażarte spory o inwestycje, pieniądze dla sołectw i remonty gminnych dróg? Opozycja? Nic z tych rzeczy. Dyskusji nad budżetem podczas sesji Rady Gminy nie było wcale.

Oznaczać to może, że wszyscy radni byli zadowoleni z pracy wójt Gromali i jednogłośnie przyklasnęli zaproponowanemu przez nią budżetowi. Zamiast trudnych pytań ze strony dociekliwych radnych wójt otrzymała kwiaty i oklaski. Jedyną aktywnością Rada Gminy wykazała się tak naprawdę już po przegłosowaniu nowego budżetu, prześcigając się w podziękowaniach dla władz gminy, na przykład za tegoroczne remonty wiejskich dróg lub kapliczek.

Dla porównania: w wyjątkowo trudnej dla prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka drugiej kadencji jego rządów, spory i dyskusje podczas sesji budżetowej trwały godzinami i to w sytuacji, gdy prezydent dysponował większością radnych.