Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
05/01/2018 - 08:05

Dają podwyżki w Biedronce. Ile sypnęli kasy kasjerkom?

Najpierw były protesty, teraz przyszły podwyżki. Od nowego roku pracownicy Biedronki zarobią więcej. Podwyżki wynoszą od 200 zł do 550 zł brutto. Czy to wygrana batalia związkowców z „Solidarności” czy może wabienie nowych pracowników, bo sieć cierpi na braki kadrowe?

- Mamy dość - mówi w rozmowie Sądeczaninem prosząca o zachowanie anonimowości jedna z pracownic sieci w Nowym Sączu. - Firma dokłada nam coraz więcej obowiązków. W sklepie jest coraz większy asortyment, a nas jest coraz mniej. Czujemy się przeciążeni pracą, tym bardziej, że  coraz więcej osób składa wypowiedzenia. To niezadowolenie pracowników sieci zaowocowało w maju ubiegłego roku ogólnopolską akcją protestacyjną.

Przeczytaj też Pracownicy sądeckich Biedronek będą protestować w długi, majowy weekend

Ale nie wszyscy zatrudnieni  w Biedronce narzekają. Kierowniczka jednego z sądeckich sklepów, która pod nazwiskiem wypowiadać się nie chciała, mówiła wtedy w rozmowie z naszym portalem, że dziś wszyscy narzekają na to, że ciężko pracują.  

- Takie czasy. A w Biedronce wcale nie jest tak źle. Praca jest stabilna,   za każdą dodatkowo przepracowaną godzinę zawsze nam płacą, jest dobra opieka socjalna i pensja jak na sądeckie warunki wcale nie jest taka zła. W innych lokalnych firmach gorzej płacą. Niektórzy pracownicy oczywiście narzekają, ale to wcale nie znaczy, że wszyscy się z tym zgadzają.

Ile zarabia się w sieci należącej do portugalskiej firmy Jernimo Martins?

- Minimalna płaca pracownika na stanowisku kasjer-sprzedawca to 2450 zł brutto, ale jak wyjaśniał w czasie majowego protestu szef sekcji handlu Związku Zawodowego „Solidarność” Piotr Adamczak,   350 zł z tej kwoty to nagroda za stuprocentową frekwencję pracownika w danym miesiącu. W sklepach pracują przede wszystkim kobiety, często matki, które wychowują małe dzieci. Dla nich ta nagroda będzie często nieosiągalna - mówił związkowiec.

Czytaj też Protest bez protestu w sądeckich Biedronkach. Pracownicy zadowoleni z roboty czy przestraszeni?

Teraz będzie lepiej? Biuro prasowe Jeronimo Martins właśnie poinformowało o podwyżkach, które przyszły z nowym rokiem.

Styczniowymi podwyżkami zostaną objęci wszyscy sprzedawcy-kasjerzy czytamy w komunikacie. - Osoby rozpoczynające pracę na tym stanowisku na pełen etat będą mogły zarobić co najmniej 2650 zł brutto, wliczając w to nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności. Pierwszą podwyżkę otrzymają już po roku pracy, natomiast po trzech latach kolejną, dzięki czemu ich zarobki wzrosną do co najmniej 2950 złotych brutto miesięcznie.

Podwyżki nie wszędzie będą jednakowe, zaznacza właściciel sieci.







Dziękujemy za przesłanie błędu