Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
30/12/2017 - 11:40

Czym zajmuje się fundacja ze Stróż senatora Koguta? Zatrudnia ponad 200 osób.

Czy pieniądze z łapówek, o przyjmowanie których CBA podejrzewa Stanisława Koguta trafiały na konto jego Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach? Zdaniem śledczych chodzi o milion złotych. Połowa z tego miała być wręczona jako darowizna. Senatora bronią pracownicy fundacji, którzy w wydanym oświadczeniu protestują przeciwko nieprawdziwym - jak twierdzą - informacjom na temat jej działalności. Pod wysłanym do mediów oświadczeniem, nikt się jednak nie podpisał...

 

W sumie Fundacja może pochwalić się ponad 18-milionowym majątkiem (mowa wyłącznie o samych aktywach). Same budynki i lokale warte są ponad 16 mln zł.

   źródło: fragment sprawozdania finansowego Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym za rok 2016

Co jeszcze można wyczytać ze sprawozdania finansowego? W ubiegłym roku Fundacja osiągnęła przychody na poziomie ponad 13 mln zł. Połowa pochodzi z prowadzonej działalności gospodarczej.

Źródła dochodów? Jak pisze Money.pl , większość zapisana jest pod tajemniczym hasłem "inne źródła". Tak zakwalifikowane jest aż 8,7 mln zł. Poza tym 1,3 mln zł to darowizny od osób prawnych (np. firm). Od osób fizycznych darowizny w sumie to zaledwie 53 tys. zł. Przekazywanie 1 proc. na rzecz organizacji pożytku publicznego dało Fundacji zaledwie 200 tys. zł. Większa część pieniędzy Fundacja w ubiegłym roku wydała na bieżącą działalność. Ogólne koszty prowadzonej działalności ocenia na ponad 12 mln zł. W sumie jednak była milion złotych na plusie. Zarząd podjął uchwałę, że środki zostaną przekazane na bieżącą działalność w tym roku.

Fundacja, której prezesuje Stanisław Kogut zatrudnia 219 osób. Z tego 209 osób pracuje na etacie, w ciągu roku 86 świadczyło usługi na podstawie umów cywilnoprawnych. Spora część pieniędzy fundacji wędruje na wynagrodzenia dla rzeszy pracowników. W ciągu roku na ten cel trafia prawie 7 mln zł. Co ciekawe, fundacja wydała w 2016 roku na premie 87 tys. zł.

Najwyższe miesięczne wynagrodzenie brutto to 8,3 tys. zł (w średnią wliczone są też premie i świadczenia dodatkowe). W sprawozdaniu nie ma jednak informacji, kto dysponuje takim wynagrodzeniem - pisze Money.pl

Za senatorem stanęli ponoć murem pracownicy fundacji, którzy w wydanym oświadczeniu, (pod którym nikt się nie podpisuje), protestują przeciwko nieprawdziwym - jak twierdzą - informacjom na temat jej działalności.

W związku z pojawiającymi się w ostatnich dniach niesprawiedliwymi, oszczerczymi lub wprowadzającymi w błąd informacjami na temat działalności Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach, w tym jej zarządu, jako jej pracownicy i jednocześnie osoby społecznie zaangażowane od wielu lat w pomoc osobom niepełnosprawnym jak i najuboższym, pragniemy stanowczo zaprotestować przeciwko jednostronnym, nieprawdziwym i często niczym nie popartym informacjom na temat jej działalności, działalności jej pracowników, wolontariuszy, jak i działalności zarządu Fundacji - czytamy w przesłanym do mediów oświadczeniu.

Jego autorzy piszą również, ze sprawozdania Fundacji przesyłane do sądów i „odpowiednich organów” nigdy nie spotkały się z zastrzeżeniami, choć w roku 2015, kiedy Stanisław Kogut po raz kolejny ubiegał się o mandat senatora, fundacja przeszła aż 23 kontrole.

W oświadczeniu jest także mowa o pełnej transparentności w  działaniach Fundacji.

 Do chwili obecnej w działalności Fundacji najważniejsze są zasady - jawności oraz transparentności w działaniu, przejawiające się w gromadzeniu pełnej dokumentacji z działalności i pełnym wydatkowaniu otrzymanych darowizn na pomoc osobom niepełnosprawnym. Żadna złotówka z otrzymanych darowizn nie została wydana na inne cele, poza celami związanymi z pomocą na rzecz osób niepełnosprawnych i chorych, tj. na budowę i wyposażenie infrastruktury niezbędnej aby taką pomoc świadczyć. Środki te nie są wykorzystywane na bieżącą działalność czy zapłatę wynagrodzeń, a są przeznaczane za zakup środków trwałych, mających służyć wyłącznie osobom niepełnosprawnym i potrzebującym.

W oświadczeniu rzekomi pracownicy odnoszą się także do przytaczanej przez Money.pl informacji na temat zarobków.

- Średnie wynagrodzenie w Fundacji w roku 2016 wyniosło ok. 1600 zł netto, a więc jedynie niewiele ponad obowiązujące w tym okresie minimalne wynagrodzenie za pracę - podkreślają "pracownicy".

W dalszej części oświadczenia jest także zapewnienie, że członkowie zarządu Fundacji nie pobierają za swoją działalność wynagrodzenia. Swoje funkcje pełnią społecznie, a sam senator Kogut jest człowiekiem, który nigdy nie odmawia pomocy potrzebującym.

Istnienie Fundacji nie byłoby możliwe bez jej Prezesa, Pana Senatora Stanisław Koguta, który w czasie poza sprawowaniem funkcji publicznej jako Senator RP, działa aktywnie na rzecz pomocy osobom niepełnosprawnym i znajdującym się w trudniej sytuacji życiowej. Nigdy nie odmówił pomocy osobom potrzebującym, obierając sobie za życiowy cel pomoc tym, którzy znikąd nie mogą jej otrzymać. To właśnie w Stróżach, od wielu lat, co sobotę zjeżdżają osoby z całej Polski, aby prosić o pomoc Pana Stanisława Koguta. Nikt nigdy nie odjechał bez jej otrzymania".

Zdaniem autorów oświadczenia krytyka pod adresem Fundacji jest  nieuzasadniona, a  jej ostrze tak naprawdę wymierzone jest w osoby  osoby niepełnosprawne i najuboższe, które bez wsparcia fundacji nie mogłyby liczyć na rehabilitację, ani na pracę.  Fundacja zatrudnia blisko 58 osób niepełnosprawnych.

- Prosimy po raz pierwszy te osoby, które przez cały okres działalności Fundacji otrzymały pomoc, od Fundacji lub Pana Prezesa Stanisława Koguta – o świadectwo i o wsparcie w dążeniu do prawdy i obaleniu pomówień i kłamstw skierowanych przeciwko Fundacji i jej zarządowi- apelują autorzy oświadczenia, pod którym jednak nikt imiennie się nie podpisuje.

pełna treść oświadczenia 

[email protected] fot. Jm, archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu