Zaloguj się
Czy w Sączu będą masowe zwolnienia z pracy? Koronawirus pisze czarny scenariusz
Sytuacja polskich pracowników i przedsiębiorców jest dramatyczna, bije na alarm Konfederacja Lewiatan. Z jej badań wynika, że 69 proc. pytanych firm planuje redukcje zatrudnienia.
-Prawie połowa, jeżeli nie otrzyma wsparcia od państwa, będzie zmuszona zwalniać pracowników w ciągu trzech tygodni. 55 proc. już dziś odczuwa bardzo poważnie skutki pandemii. W tej sytuacji rząd musi działać skutecznie i błyskawicznie – czytamy na stronie Konfederacji.
- Problemy finansowe kolejnych branż wiążą się z falą zwolnień. Jeśli rząd nie pomoże przedsiębiorcom, bezrobocie wzrośnie nawet do 10 procent –rysują czarny scenariusz eksperci Lewiatana.
Sytuacja jest bardzo poważna. Firmy muszą otrzymać wsparcie, inaczej bezrobocie wzrośnie nawet do 10%.
— Lewiatan Tweets (@LewiatanTweets) March 24, 2020
ℹ Więcej przeczytasz tu https://t.co/dzRNbgoQIN#KonfederacjaLewiatan #zdaniemLewiatana #koronawirus #COVID19 #rynekpracy #bezrobocie #recesja #biznes #TarczaNieStarcza pic.twitter.com/te4QZCAJEp
- Mamy rekordowo niskie bezrobocie. Nie ma wątpliwości, że sytuacja na sądeckim rynku pracy jest coraz lepsza. –Tak w rozmowie z „Sądeczaninem”, niespełna trzy miesiące temu, mówił Tomasz Szczepanek, zastępca dyrektora Sądeckiego Urzędu Pracy.
Z ostatnich danych, które pochodzą z końca lutego bije optymizm. W ewidencji miejskiego pośredniaka było ledwie 1472 bezrobotnych. Na koniec stycznia stopa bezrobocia w Nowym Sączu wynosiła 2,9 proc.i była o 2,6 pkt proc. niższa od tej ogólnokrajowej, która wynosiła 5,5 procent.
Teraz, kiedy epidemia koronawirusa zaczyna demolować polską gospodarkę, wszystko zaczyna się sypać. Ofiarami zabójczej zarazy są kolejne branże. Najpierw w kłopoty wpadły lokalne biura podróży, potem handlowcy.
Czytaj też Postojowe w czasie epidemii. Już wiadomo, kto i ile dostanie
- Nie ma nikogo. Jeśli nawet ktoś wejdzie, o coś zapyta, to zaraz wychodzi. Ludzie wychodzą tylko po najpotrzebniejsze produkty do sklepów spożywczych. Jeśli taka sytuacja utrzyma się do miesiąca, a nie wiemy, co może się zdarzyć, to najprawdopodobniej będę musiała zamknąć sklep – mówi przygnębiona właścicielka jednego ze sklepów przy ulicy Jagiellońskiej w Nowym Sączu.
Gospodarka to system naczyń połączonych. Kiedy w tarapaty wpadła turystyka, to zaraz potem zaczęła cierpieć gastronomia i handel. Z handlem ściśle związana jest branża transportowa. Sądecczyzna jest prawdziwym zagłębiem firm trudniących się przewozem towarowym.
Pierwszym objawem gospodarczego spowolnienia są pełne magazyny z powodu braku zbytu – mówi Dariusz Krupa, dyrektor generalny firmy Zet Transport. - Kiedy sklepy są nieczynne, ludzie nie kupują towaru, a firmy transportowe go nie przewożą.
Jeśli rząd nie przypomni sobie o dużych firmach, bezrobocie może sięgnąć 25 proc. – uważa znany inwestor giełdowy, który kontroluje grupę Boryszew https://t.co/Gorv8XN2hA @BartekMayer
— Puls Biznesu (@puls_biznesu) March 30, 2020
Ochrona miejsc pracy jest jednym z najważniejszych celów rządowej tarczy antykryzysowej, którą dziś zajmie się Senat.
Pakiet zakłada dofinansowanie pensji pracowników do czterdziestu procent średniego wynagrodzenia, w przypadku spadku obrotów lub 50 procent minimalnego wynagrodzenia, gdy firma będzie miała przestoje. Dla najmniejszych przedsiębiorstw przewidziano trzymiesięczne zwolnienie ze składek ZUS. W razie potrzeby pakiet może być rozszerzony. Firmy mogą też liczyć na odroczenie płatności podatków, a ci, którzy wzięli kredyty, na przesuniecie terminów spłaty rat na trzy miesiące.
Czytaj tez Podły, szybki „biznes”. Jak hakerzy na koronawirusa czyszczą bankowe konta
Ochrona gospodarki zależy nie tylko od rządu. Koło ratunkowe polskiej gospodarce możemy rzucić my sami, jako konsumenci, przekonuje Bożena Damasiewicz, dyrektor sądeckiej Fundacji Pomyśl o Przyszłości, która apeluje o kupowanie produktów polskich firm.
- Kiedy robimy zakupy, pamiętajmy, że nie tylko decydujemy się na konkretny produkt, ale także podejmujemy decyzję, w którym kraju „sponsorujemy” miejsca pracy. Szczególnie teraz musimy pamiętać, że gramy o najwyższą stawkę. O naszą przyszłość, stabilizację, miejsca pracy i comiesięczną wypłatę na koncie. Dlatego tak ważne jest wspieranie naszej polskiej, rodzimej gospodarki.
[email protected] fot. archiwum
