Czas się cenić? Na Sądecczyźnie i Podhalu pracownicy na wagę złota
Wiceministrowie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii Iwona Michałek, Andrzej Gut-Mostowy, dyrektor wojewódzkiego urzędu pracy w Krakowie Jan Gąsienica-Walczak oraz wicedyrektor Mikołaj Tarasiuk przyjechali na Sądecczyznę by rozmawiać z dyrektorami powiatowych urzędów pracy, starostami ni wójtami na temat reformy rynku pracy. Spotkali się też z dziennikarzami na krótkiej konferencji.
- Pandemia wykazała niedostosowanie się struktury rynku pracy do potrzeb gospodarki - mówił Andrzej Gut-Mostowy. - To główna bariera hamująca jej rozwój. Duże zapotrzebowanie na pracowników widzimy szczególnie na Sądecczyźnie i Podhalu. Zmiany przewidziane w ustawach będą motywujące do powrotu do pracy w firmach sektora turystycznego i transporcie.
Dyrektor Gąsienica-Walczak podkreślał, że ważne są kształcenie i szkolenie dla osób, które utraciły pracę. Przewidziane jest równiez usprawnienie działania urzędów pracy, zmiany sposobów wydawania zezwoleń na pracę. Teraz robią to urzędy wojewódzkie, po zmianie powinny wydawać je centra wspierania zatrudnienia.
- Nie chcemy centralizować służb zatrudnienia, chcemy, by pozostały one w powiatach - podkreślali uczestnicy konferencji w Nowym Sączu. - Zależy nam, by obie ustawy o wspieraniu zatrudnionych i o zatrudnieniu cudzoziemców weszły jeszcze w tym roku jesienią. (opr. KT) Fot. MRPiT