Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
25/02/2020 - 08:00

Co to za inwestycja. Chcą puścić rurę pod mostem na Dunajcu

Wodna magistrala, która z Nowego Sącza dochodzi do gmin i hurtowa sprzedaż wody. Taki inwestycyjny rozmach marzy się Sądeckim Wodociągom. Pierwszy krok miejska spółka już zrobiła. Wodę chcę kupować gmina Łącko. Porozumienie w tej sprawie już zostało przypieczętowane.

O tym, że łącki samorząd chce wejść w kooperację z Sądeckimi Wodociągami mówił w styczniu wójt Jan Dziedzina. Gmina za 15 milionów zamierza budować w Kadczy nową oczyszczalnię ścieków oraz sieć kanalizacyjną i wodociągową. 

Czytaj też Szpiegowska afera w Sądeckich Wodociągach z urzędnikami ratusza w tle? 

- Nie mamy w Kadczy własnego ujęcia - tłumaczył Dziedzina. - Analizowaliśmy różne warianty zaopatrzenia w wodę. Jedną z opcji było jej doprowadzenie przez sądecką spółkę. Wodociągi są w fazie projektowania inwestycji w rejonie Gołkowic, a nasze zamierzenia wpisują się w ich plany.

W styczniu łącki samorząd był z sądecką spółką „po słowie” . Teraz zostało podpisane porozumienie. 

-Jeszcze w tym roku przygotujemy projekt na wykonanie sieci z Gołkowic do Kadczy – mówi prezes spółki Tadeusz Frączek. - Sądeckie Wodociągi zobowiązały się dostarczać wodę dla około dwustu gospodarstw

Rura magistrali będzie zawieszona pod mostem na Dunajcu w Gołkowicach i zostanie doprowadzona do granicy Kadczy. Tam wodociągi zainstalują komorę pomiarową.

- To będzie hurtowa sprzedaż wody. Dalej inwestycję zrealizuje już samorząd. – tłumaczy  Frączek. - Spółka współpracuje nad ustaleniem warunków technicznych dla zaopatrzenia w wodę mieszkańców Łazów Brzyńskich, tj. około 80 gospodarstw –dodaje prezes.

Do współpracy z Wodociągami przymierza się też gmina Łukowica. Czy w niedalekiej przyszłości po wodę ustawią się kolejne samorządy?

Czytaj też Jak Wielki Brat? Nadajniki, sygnały radiowe… Sądeckie Wodociągi mają nas na oku 

Na gminach cięży obowiązek zaopatrywania mieszkańców w wodę zdatną do picia, jednak nie zawsze same potrafią sobie z tym poradzić – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” prezes spółki - Zmiany klimatyczne sprawiają, że poziom wody w gminnych ujęciach albo się obniża, albo ujęcia po prostu wysychają. Z drugiej strony problemem staje się jej jakość. Małe przedsiębiorstwa wodociągowe muszą często wstrzymywać dostawy ze względu na obecne w wodzie zanieczyszczenia, takie jak bakterie z grupy coli, escherichia coli, czy paciorkowce kałowe.

Te problemy lokalnych samorządów mogłaby rozwiązać magistrala wodna, którą chce budować sądecka spółka. Rurociąg, tak jak to jest w przypadku Kadczy, byłby doprowadzany do granic miejscowości. Gmina kupowałaby wodę w hurcie.

Ile pieniędzy potrzeba na wodną magistralę?

- Wstępnie możemy mówić o kwocie około 40 milionów złotych – mówi Tadeusz Frączek. – O pieniądze mogą się też ubiegać samorządy.

Prezes Sądeckich Wodociągów zapewnia, że spółka ma duże moce produkcyjne i spokojnie może zaopatrzyć w wodę jeszcze 100 tysięcy ludzi.

[email protected] fot.jm







Dziękujemy za przesłanie błędu