Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
15/01/2014 - 12:00

Co z obwodnicą? Dwa tygodnie na decyzję, tydzień na odwołanie

Jeszcze ok.14 dni trzeba będzie czekać na wydanie i uprawomocnienie się decyzji Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie obwodnicy Nowego Sącza, i to tylko pod warunkiem, że żadna ze stron nie złoży odwołania. Planowany na styczeń termin rozpoczęcia budowy raczej nie zostanie dotrzymany, ale Miejski Zarząd Dróg zapewnia, że nie zaszkodzi to planowanej inwestycji.
Przypomnijmy, że chodzi o odwołanie firmy Strabag od wyniku przetargu na wykonawcę północnej obwodnicy Nowego Sącza ( miasto wybrało firmę Intercor z Zawiercia, bo przedstawiła najtańszą ofertę). Pierwsza z firm zarzuca swojemu konkurentowi, że specjaliści wymienieni przez nią w ofercie, nie mają wymaganego przy tego typu inwestycjach doświadczenia.
- Zarzuty dotyczą złożenia nieprawdziwych informacji, braku doświadczenia zawodowego w ofercie wybranego wykonawcy oraz niewykazania spełnienia warunków także w zakresie doświadczenia osób – powiedziała nam Justyna Tomkowska, rzecznik prasowy KIO.
Ustaliliśmy, że odwołanie złożono do prezesa KIO 9 stycznia.
Jak długo trzeba będzie czekać na werdykt? Jeszcze kilka dni temu inwestor i dyrekcja MZD zapewniali, że budowa obwodnicy ruszy jeszcze w styczniu.
Teraz okazuje się, że tego terminu uda się dotrzymać, tylko przy wyjątkowo korzystnym dla inwestora zbiegu okoliczności .
- Krajowa Izba Odwoławcza winna rozpoznać złożone odwołanie w terminie 15 dni od jego złożenia. Jest to jednak termin instrukcyjny, ale staramy się go dotrzymywać - podkreśla .
Od wydanego przez Izbę orzeczenia przysługuje skarga do sądu okręgowego właściwego dla siedziby Zamawiającego w terminie 7 dni od dnia otrzymania orzeczenia. Każde odwołanie, do którego prawo mają obie strony, całą procedurę wydłuży o kolejne tygodnie.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu, Grzegorz Mirek  zapewnia jednak, że przesunięcie terminu rozpoczęcia prac nie zagraża samej inwestycji, którą trzeba będzie skończyć i rozliczyć do końca 2015 roku, żeby nie stracić blisko 70 mln zł rządowej dotacji. Jego zdaniem nawet pozytywne rozpatrzenie skargi nie oznacza konieczności ogłoszenia ponownie przetargu.

BOS
Fot: BOS
 






Dziękujemy za przesłanie błędu