Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
04/10/2016 - 15:00

Co to jest błękitne paliwo? Czy pogromi sądeckiego smoga?

To już pewne. Nowy Sącz, muszyńskie uzdrowisko i gminy powiatu nowosądeckiego będą razem kupować błękitne paliwo, czyli ekologiczny, wysokoenergetyczny węgiel. To zdaniem samorządowców najlepsza alternatywa dla ogrzewania gazowego i skuteczny sposób na obniżenie emisji zanieczyszczeń. Błękitnym węglem można palić w zwykłym piecu do centralnego ogrzewania. Szkopuł w tym. że ekologiczne paliwo jest droższe od zwykłego węgla.

O tym jak wdrożyć ekologiczne rozwiązanie nazwane "Eksperymentem sądeckim 2" dyskutowali  prezydent Ryszard Nowak, starosta nowosądecki Marek Pławiak i burmistrz Muszyny Jan Golba. Kluczową postacią narady był profesor Aleksander Sobolewski, dyrektor Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu, miejsca gdzie błękitny węgiel się produkuje.

- Stosowanie w ogrzewaniu błękitnego węgla to wręcz szokująca zmiana poziomu emisji zanieczyszczeń - mówił Sobolewski. - Sprawdziliśmy to w naszym programie badawczym realizowanym wspólnie z naszym partnerem przemysłowym, spółką Gekon. W porównaniu z klasycznym węglem, spalonym w tym samym piecu do centralnego ogrzewania, uzyskaliśmy siedmio, nawet dziesięciokrotnie niższą emisję pyłową, emisję siarki trzy razy mniejszą, a emisję związków organicznych na poziomie dziesięciokrotnie mniejszym.

Przeczytaj też Brudne powietrze płoszy turystów z Sądecczyzny?

Rozwiązanie testowano już z powodzeniem w kilku miejscowościach w kraju. Zdaniem profesora to bardzo dobra alternatywa dla drogiego, gazowego ogrzewania.

- Ogrzewanie węglem jest najtańsze i takie ogrzewanie społeczeństwo wybiera. Chodzi teraz o to, żeby z węgla zrobić takie paliwo, które przy wykorzystywaniu zwykłych, niewymagających przeróbek kotłów, spowodowało niższą emisję zanieczyszczeń.

Problemem pozostaje jednak cena błękitnego węgla, który jest drogi. Trzeba zapłacić tysiąc złotych za tonę.

- To wynika z mechanizmu produkcji. Z tony węgla otrzymujemy 700 kg paliwa. Nasz instytut jest na etapie projektu badawczego, który trzeba wdrożyć do produkcji. Teraz potrzebna jest fabryka, a  to się wiążę z wielomilionowa inwestycją dodaje Sobolewski.  

Przeczytaj też Przeczytaj też Nowy Sącz na czarnej liście najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie

Jak zdradza szef zabrzańskiego instytutu, do zainwestowania w błękitny biznes chętnych nie brakuje. Czeka wręcz kolejka. Wcześniej jednak musi być jasny mechanizm finansowania.

- Nikt nie zainwestuje w linię produkcyjną kilkudziesięciu milionów złotych, jeżeli nie będzie miał gwarancji zbytu produktu co najmniej na 12-15 lat. Tu potrzebna jest interwencja państwa.

Na razie produkowany w ramach projektu badawczego niebieski węgiel chcą kupować Nowy Sącz, muszyńskie uzdrowisko i gminy powiatu nowosądeckiego.

Przeczytaj też:Burmistrz Golba chce kupować dla Muszyny błękitny węgiel

- Muszyna wspólnie z gminami skupionymi w Związku Gmin Krynicko-Popradzkich, chce stworzyć grupę zakupową, która błękitny węgiel sprowadzałaby do gmin. Jako grupa zakupowa mamy szansę na wynegocjowanie niższej ceny, 900 złotych. Obecnie za zwykły węgiel trzeba płacić 600-700 złotych. Gdyby do błękitnego paliwa dopłacać ludziom 200 -250 złotych, po to, żeby nie palili węglem kopcącym, wtedy osiągnęlibyśmy pożądany efekt. Muszyny.  

Do pomysłu entuzjastycznie podchodzi też prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.

Podpisaliśmy już porozumienie z gminami Kotliny Sądeckiej i jesteśmy gotowi do realizacji związanego z błękitnym węglem przedsięwzięcia.

Jak mówi Nowak, teraz trzeba będzie ustalić szczegóły i system działania. W szczególności  chodzi o system dopłat, bo tylko wtedy mieszkańcy będą skłonni zamienić zwykły, kopcący węgiel, na błękitny.

- Musimy uzgodnić system dystrybucji i to, kto to będzie firmował. Po dopracowaniu szczegółów przedstawimy program - mówi prezydent Nowak. - Na pewno będzie to system podobny do tego, jaki stosujemy już przy wymianie pieców, przyłączy kanalizacyjnych czy przy  likwidacji szamb. Pewien model mamy już wypracowany. Teraz trzeba go wdrożyć.

- To świetna inicjatywa –mówi starosta nowosądecki Marek Pławiak. – Powiat wspiera wszelkie działania mające na celu ochronę środowiska i zapobieganie jego degradacji. O zanieczyszczonym powietrzu w naszym regionie mówiono wiele razy. Cieszę się, że władze Nowego Sącza, na czele z prezydentem Ryszardem Nowakiem, podjęły inicjatywę zmierzającą do radykalnej zmiany tej sytuacji. Deklaruję wszechstronną współpracę.

Aby tak się stało, do współpracy powinny przystąpić także inne samorządy. 

W Deklaracji czytamy m.in.: „(…) Kierując się troską o obecny – niezadawalający – stan jakości powietrza oraz jego wpływ na komfort życia i zdrowia mieszkańców naszego regionu, deklarujemy partnerskie wsparcie organizacyjne, logistyczne oraz informacyjne dla realizacji przedsięwzięcia pn. eksperyment sądecki 2, polegający na opracowaniu i wdrożeniu systemu dystrybucji tzw. błękitnego węgla”.

Agnieszka Michalik, fot własne







Dziękujemy za przesłanie błędu