Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
05/05/2014 - 11:21

Chronowski uniewinniony w sprawie prywatyzacji elektrociepłowni

Nie miałem żadnych wątpliwości, kiedy stawiano mi zarzuty, że wszystko jest w porządku, tak były sądecki senator Andrzej Chronowski, minister skarbu w rządzie Jerzego Buzka, komentuje uniewinniający go wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie w procesie dotyczącym prywatyzacji Elektrociepłowni Białystok SA z 2001 r.
W 2009 r. prokuratura w Białymstoku oskarżyła Chronowskiego o spowodowanie znacznych szkód w majątku państwa przy prywatyzacji Elektrociepłowni SA. Sprawa dotyczyła umowy z 2001 r. z francuską firmą Societe Nationale d'Electricite et de Thermique (SNET). Skarb Państwa sprzedał Francuzom pakiet akcji Elektrociepłowni Białystok. Według Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuratury sprzedaż nastąpiła na warunkach mniej korzystnych od oferowanych przez inwestora wcześniej. Według śledczych spowodowało to szkodę w majątku Skarbu Państwa w wysokości ponad 6,5 mln euro, czyli równowartości - jak przyjęto - 24,5 mln zł.
Chronowski od początku uważał, że zarzuty były absurdalne. Nie ma wątpliwości że skarb państwa zyskał, a nie cokolwiek stracił na prywatyzacji białostockiej elektrociepłowni.

-Zarzucono mi, że za mało sprzedałem, bo prywatyzacja była bardzo korzystna: trzeba więc było sprzedać więcej o sześć procent, bo była mowa o takim pakiecie. Ponieważ jako minister tego nie zrobiłem, stwierdzono, że te akcje dla skarbu państwa wyszły na zero. Gdybym je sprzedał, państwo zyskałoby 6,5 mln zł więcej. Właśnie z tego miała wynikać strata potężnych rozmiarów. Tymczasem jeszcze przed postawieniem mi zarzutów, pakiet akcji sprzedał się za 176 milionów złotych, plus przez te wszystkie lata skarb państwa brał dywidendę. Suma sumarum zarobił kilkaset milionów złotych na tych akcjach. Tak więc cały fundament oskarżenia legł w gruzach, zanim wytoczono mi proces. Warto podkreślić, że na moją korzyść zeznało dwóch świadków powołanych przez prokuratora. Ówczesny prezes elektrowni Andrzej Schroeder szef projektu prywatyzacyjnego w kierowanym przeze mnie resorcie Grzegorz Gostkowski, powiedzieli, że była to najlepsza prywatyzacja w historii państwa polskiego!

15 lutego 2001 r. ministerstwo skarbu sprzedało firmie Societe Nationale d'Electricite et de Thermique 45 proc. akcji Elektrociepłowni Białystok za prawie 49 mln euro. Francuzi zobowiązali się też wówczas do zainwestowania kolejnych 55 mln euro w ciągu nie więcej niż pięciu lat, w tym częściowo na podniesienie kapitału spółki (do uzyskania udziałów na poziomie 52,28 proc.). Francuska firma dostała potem ok. 70 proc. akcji EC Białystok SA. Pozostałe 30 proc. udziałów nabyła od Skarbu Państwa spółka Enea.
Wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku wystąpi o jego uzasadnienie na piśmie. Dopiero wtedy zdecyduje czy będzie składana apelacja.

Bez względu na to, co postanowi dalej prokuratura, nie mam żadnych wątpliwości, że jako minister nie naraziłem skarbu państwa na straty. Dziś mogę tylko powiedzieć, że przez te pięć lat czułem się jakby trędowaty. Byłem przecież oskarżony, a taki stan prawny dla nikogo nie jest komfortowy - dodaje Andrzej Chronowski.

(mika)
Fot. Wikipedia.org.pl
 






Dziękujemy za przesłanie błędu