Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
17/05/2021 - 14:00

Burza w sieci o budowę „sądeczanki”. Sądecczyzna wciąż drogowym zaściankiem.

Ależ zagotowało się w internecie po tym jak napisaliśmy, że nad budową „sądeczanki” znowu zbierają się czarne chmury. W komentarzach na Facebooku poleciały gromy na lokalnych parlamentarzystów, którzy deklarowali, że inwestycji będą pilnować. - Była ściema i będzie ściema. Temat wróci, jak znowu będą wybory – piszą z goryczą mieszkańcy Nowego Sącza. Na te zarzuty odpowiada poseł Arkadiusz Mularczyk.

Jeszcze kilka miesięcy temu z małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad płynęły optymistyczne informacje na temat przygotowań do budowy nowej drogi z Nowego Sącza do Brzeska, która ma połączyć Nowy Sącz z autostradą A4.  Na początku roku miała być gotowa dokumentacja projektowa. Kluczowy moment stanowiło posiedzenie Komisji Ocen Przedsięwzięć Inwestycyjnych w Warszawie,  potem kolejny krok, czyli złożenie wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji.

Te plany na razie spaliły na panewce. Sprawa „sądeczanki” nadal stoi w miejscu, o czym pisaliśmy w artykule Nigdy nam jej nie wybudują? Znów czarne chmury zbierają się nad „sądeczanką”

Po naszej publikacji zagotowało się w internecie. Posypały się gromy na lokalnych parlamentarzystów, którzy deklarują, że sprawy pilnują.

Była ściema wyborcza i będzie ściema. Temat wróci, jak znowu będą wybory – pisze w komentarzu jeden z internautów. - Spokojnie, jak będzie blisko do wyborów to rzucą kiełbasą wyborczą – dodaje ktoś inny.  

- A mówili, że już są pieniądze na „sądeczankę”, że trzymają rękę na pulsie, aby tylko głosować na PiS. Przeszły wybory i pokazali jak się nami liczą – to kolejny komentarz.

- Sądecczyzna to rejon dynamicznych i pracowitych ludzi. To, że nie ma do Nowego Sącza ekspresowej dwupasmówki od co najmniej dwudziestu lat,  to jest kpina i chamstwo społeczno - gospodarcze ! No jak można cały czas jeździć przez Brzesko albo Mszanę! Ktoś zakpił z sądeczan i kpi nadal.  Zero szacunku dla ludzi ! To komunikacyjny zaścianek – kipią  oburzeniem internauci.  

Są jednak i tacy, którzy polityków Prawa i Sprawiedliwości  biorą w obronę. -  Najlepiej wszystko zwalić na PiS. Przecież jak rządzili PO -PSL to co mieliście? Nawet mostu przez Dunajec nie było dobrego – czytamy w jednym z komentarzy.

Niektórzy spośród interanautów  apelują o to, żeby przynajmniej wybudować na odcinku Nowy Sącz-Brzesko w trzech lub czterech miejscach pasy do wyprzedzania, co ułatwiłoby jazdę i trochę skróciło czas podróży.

Jak do tych zarzutów odnosi się poseł Arkadiusz Mularczyk?

- Przyglądamy się sprawie, ale sytuacja jest taka, że nadal trzeba prowadzić pewne prace wynikające z badań środowiskowych. Wszyscy ubolewamy nad tym faktem, że to się dalej przeciąga, ale nikt z nas nie bierze odpowiedzialności za wydatkowane środki publiczne i przebieg trasy. Kibicujemy temu przedsięwzięciu,  ale to na inżynierach, projektantach i Generalnej Dyrekcji spoczywa odpowiedzialność prawna i finansowa za wybór odpowiednich wariantów – mówi parlamentarzysta.   

- Chodzi też o to, żeby w trakcie tej inwestycji nie doszło potem do jakichś turbulencji. Proszę pamiętać, że łącznie na rozbudowę tej drogi rząd zabezpieczył niemal 3,2 miliarda złotych. Co potwierdza, że budowa „sądeczanki” to priorytet rządu Prawa i Sprawiedliwości – dodaje poseł.

Rysuje się czarny scenariusz dla tej inwestycji. Nawet jeśli będzie już zgoda na decyzje środowiskową,  potem można się jeszcze od tej decyzji odwoływać do sądu administracyjnego. To się może nigdy nie skończyć.
-Problem polega na tym, że jesteśmy ciągle na etapie analizowania projektów. W przypadku Iwkowej wystąpiło ryzyko utraty wody w sieci wodociągowej. Ten problem jest analizowany i mam nadzieję, że niebawem zostanie rozwiązany. 

Jeszcze na początku ubiegłego roku lokalni posłowie powołali parlamentarny zespół do spraw rozwiązań komunikacyjnych w Małopolsce, który miał się zajmować między innymi pilnowaniem sprawy budowy nowej drogi do Brzeska.
-Powołaliśmy zespół po to, żeby to także nadzorować, obserwować i wspierać tę inwestycję, ale decyzji za nikogo wydać nie możemy, obiecuję jednak, że w najbliższym czasie zwołamy zespół, aby omówić, jak możemy przyspieszyć procedowanie dalszych etapów projektowania i budowy Sądeczanki.

Czy nie pora sięgnąć po jakieś narzędzia prawne? Może specustawę, która uzna tę inwestycję jako społeczną konieczność?
-Z uwagi na przeciągające się prace jako szef zespołu będą zabiegał o stworzenie takie prawnej formuły możliwości budowy „Sądeczanki.”

Ciśnienie mieszkańcom  Nowego Sącza podniosła też informacja o inwestycji, która idzie ka z płatka: Co to za budowa wynurzyła się z ziemi. W Nowym Sączu zgrzytają od tego zębami

Ostatnie posiedzenie parlamentarnego zespołu odbyło się w grudniu ubiegłego roku. Poseł Mularczyk udostępnił nowe wizualizacje i analizy przebiegu trzech wariantów rekomendowanych przez samorządy i Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i autostrad.

W grę wchodzi wariant C, uznany za najkorzystniejszy pod względem technicznym, wariant A, który zyskał najwyższą ocenę samorządów oraz wariant F uznany za najkorzystniejszy pod względem środowiskowym.([email protected]) fot.Jm,

Zobacz mapy i wizualizacje. Kliknij TUTAJ  







Dziękujemy za przesłanie błędu