Budżet obywatelski: Ten projekt może zgarnąć całą pulę. Dlaczego? Wymowne zdjęcie
Budowa i modernizacja boisk osiedlowych (ul. Piramowicza, ul. Towarowa, ul. Bora-Komorowskiego, ul. Korzeniowskiego, ul. Partyzantów) oraz obiektów sportowych (ul. Mała Poręba, ZPOW – ul. Lenartowicza). Szacunkowy koszt realizacji: 1 997 279,37 zł.
Pełna nazwa projektu, który jest zdecydowanym faworytem głosowania brzmi „Budowa i modernizacja boisk osiedlowych (ul. Piramowicza, ul. Towarowa, ul. Bora-Komorowskiego, ul. Korzeniowskiego, ul. Partyzantów) oraz obiektów sportowych (ul. Mała Poręba, ZPOW – ul. Lenartowicza)”. Szacunkowy koszt realizacji po weryfikacji zespołu weryfikującego wynosi 1 997 279,37 zł, czyli niemal dokładnie tyle (2 mln zł), ile wynosi cała pula środków przeznaczonych przez Nowy Sącz na budżetu obywatelski w 2016 roku.
„Celem zadania jest budowa wielofunkcyjnych obiektow sportowych, takich jak boiska, bieżnie, co umożIiwi dzieciom, młodzieży oraz osobom dorosłym rozwój fizyczny i wykorzystanie ich czasu wolnego w sposób aktywny” – przekonują pomysłodawcy.
„Budowa wielofunkcyjnych boisk oraz infrastruktury sportowej w postaci bieżni na terenie zPoW jest sprawą kluczową dla osiedli Zawada, Dąbrowka, Biegonice, Wojska Polskiego, Stare M|iasto, Barskiego, Poręby oraz dla wszystkich mieszkańców Nowego Sącza. Trzeba podkreśIić, że infrastruktura sportowa jest otwarta dla mieszkańcow, którzy bardzo licznie z niej korzystają. Obecny, zły stan jest efektem zużycia z powodu częstej eksploatacji, Budowa nowych boisk oraz stworzenie prof esjonalnej bieżni na pewno poprawi kondycję dzieci, młodzieży i dorosłych oraz przyczyni sfę do zmniejszenia ilości negatywnych zachowań i aktów wandalizmu na naszych osiedlach. Powstanie infrastruktury sportowej uatrakcyjni infrastrukturę sportową sądeckich szkół, dzięki czemu nasze pociechy będą mogły w doskonałych warunkach nabierać tężyzny fizycznej” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Jego autorzy oficjalnie pozostają nieznani. Ratusz zasłania się tu przepisami o ochronie danych osobowych. Wystarczy jednak przejrzeć internet, by zauważyć jak ogromnym poparciem cieszy się właśnie ten projekt.
Wsparli go m.in radni Rady Miasta Nowego Sącza, w tym ci którzy wcześniej zasiadali w komisji weryfikującej złożone przez mieszkańców propozycje: Patryk Wicher, Tomasz Cison, Przemysław Gawlowski, Michał Kądziołka i Andrzej Bodziony. Każdy z nich należy do rządzącej miastem koalicji klubów PiS i KWWW Ryszarda Nowaka – Dla Miasta.
Pomysł budowy boisk popierają też,co można zobaczyć na facebooku, m.in piłkarze Sandecji, Rady Osiedlowe oraz nauczyciele sądeckich szkół.
Jednym słowem: przy takiej akcji promocyjnej i takim wsparciu ludz bliskio współpracujących z prezydentem miasta, dojdzie do ogromnej sensacji, jeśli ten projekt nie wygra. Tym bardziej, że podoba się też wielu mieszkańcom nie mającym nic wspólnego z ratuszem.
„Stworzenie boisk osiedlowych na których nasze pociechy będą mogły rozwijać tężyznę fizyczną jest dobrą alternatywą dla dzisiejszego trybu życia młodzieży, które z reguły dzisiaj obraca się wokół komputera. Pozwoli on także na przeciwdziałaniu patologii. Tak więc i ja zagłosuję na projekt 34. Projekt nr 34 wg mnie jest uzasadniony i ma sens” - chwalą go internauci.
Wszyscy zadowoleni? Otóż nie. Część mieszkańców uważa, że inicjatywa, wyliczona na blisko 2 mln zł, czyli prawie całą pulę budżetu obywatelskiego na 2016 rok sprawi, że pozostałe wnioski, nawet te dopuszczone do głosowania, a jest ich aż 37 wylądują w koszu.
Są tacy, którzy uważają, że to nie w porządku by radni, którzy uczestniczyli w pracach zespołu weryfikującego złożone projekty, agitowali teraz za jednym z nich. Autorzy innych pomysłów nie ukrywają, że mają to rajcom z PiS i Dla Miasta za złe.
„Budżet obywatelski w tym wydaniu to farsa i fikcja, bo urzędnicy odrzucają dobre projekty, by nie można na nie głosować. Ale boiska to sprawa gminy i urzędu, a nie obywateli. To nie jest projekt obywatelski, tylko projekt Urzędu Miasta” – komentuje Leszek Gieniec, autor jednego z projektów do budżetu obywatelskiego, który odrzuciła komisja (z krytykowanymi przez niego radnymi na czele).
Radnych wspierających tak otwarcie jeden z projektów krytykują koledzy z Rady Miasta. Jeden z rajców już wcześniej podejrzewał, że może dojść do tego typu sytuacji:
- Obawiam się najgorszego. To tak wygląda, jakby prezydent wiedział już na co te pieniądze zostaną wydane – mówił nam kilka tygodni temu Grzegorz Fecko, radny miejski Platformy Obywatelskiej.- Coś się w ratuszu wymyśli, wyśle w teren radnego ten skaperuje ludzi, naobiecuje i będzie po staremu. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że prezydenccy radni robią co prezydent im każe. W formie, którą realizować się próbuje w Nowym Sączu to tylko listek figowy pozorujący, że mieszkańcy mają coś do powiedzenia – stwierdził.
Sam Fecko teraz jednak też popiera jeden z projektów, ten z numerem 22: budowa ścieżki rowerowej od kończącej ścieżki pieszo-rowerowej obwodnicy północnej przed PSP w Nowym Sączu ul. Witosa, wzdłuż ul. Witosa i ul. Pieczkowskiego, do mostu u zbiegu ulicy Nowochruślickiej z ul. Pieczkowskiego – ok. 2,5 km". Informację o nim zamieścił na swojej stronie internetowej.
BOS
Fot: Facebook., BOS, JB