Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
04/01/2016 - 13:15

Brainville nierozliczone. Górski sprzedał udziały Ślązakom. Koział i Handzel rezygnują

Zmiany w zasilonym wielomilionową dotacją projekcie Brainville (wartym ok. 140 mln zł brutto) spółki Miasteczko Multimedialne, który jak się okazuje, nadal nie jest rozliczony. Od stycznia Brainville nie należy już do nikogo z sądeczan. Po latach sądowych sporów sądecki współwłaściciel ma dość: sprzedał swoje udziały śląskiemu inwestorowi. Z zasiadania w Radzie Nadzorczej zrezygnowali, powiązani z nim, niedoszły prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel i były komendant sądeckiej policji Henryk Koział.

Projekt pod nazwą Park Technologiczny MMC Brainville (należący do spółki Miasteczko Multimedialne) miał rozliczyć się z końcem 2015 r. z unijnej dotacji. Wcześniej wiele razy na jej wniosek datę tego rozliczenia przekładano, co doprowadziło  do tego, że procedura przeciągnęła się o blisko dwa lata. Do grudnia spółce wyznaczono jednak termin ostateczny, bo instytucje rozdające pieniądze chciały wiedzieć co Miasteczko Multimedialne zrobiło z blisko 100 mln zł dotacji.

Sprawdziliśmy to w Polskiej Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, która nadzorowała cały proces. Okazało się, że nie do końca i nic jeszcze nie jest przesądzone.

- Zgodnie z umową 31 grudnia beneficjent złożył wniosek końcowy – powiedział nam Miłosz Marczuk, rzecznik prasowy PARP

- Czy to oznacza, że projekt został rozliczony? - dopytujemy

- Nie, wniosek musi być zweryfikowany, projekt skontrolowany i wypłacona ostatnia refundacja – wyjaśnia Marczuk.

Trzeba więc będzie jeszcze trochę poczekać na ostateczne rozstrzygnięcia. Chyba jednak nie wszystkim wystarczyło cierpliwości. Współwłaściciel spółki ogłosił tuż przed Sylwestrem, że rezygnuje z tego biznesu.

Wyjaśnijmy: według KRS (stan na 4 stycznia) spółka Miasteczko Multimedialne należy do kilku udziałowców: sądeckiego przedsiębiorcy Adama Górskiego i mającej pakiet większościowy Wyższej Szkołę Biznesu – NLU (po  sprzedaży uczelni przez założyciela Krzysztofa Pawłowskiego do warszawskio- rzeszowskiego konsorcjum Futurus).

WSB miała 950 udziałów o łącznej wartości 9.500.000,00 zł. przedsiębiorstwo produkcyjno-handlowo-usługowe "Erbet" 200 udziałów o łącznej wartości 2.000.000,00 zł. Górski miał 810 udziałów o łącznej wartości 8.100.000,00 zł. Miał, bo z końcem roku postanowił się ich pozbyć.

- 28 grudnia zbyłem posiadane przez mnie udziały w spółce Miasteczko Multimedialne.Nabywcą jest inwestor pochodzący ze Śląska. Przy tej decyzji kierowałem się troską o losy projektu, który w sytuacji sporu korporacyjnego nie miał szans powodzenia. Od roku 2012 odpowiedzialność za przeprowadzenie i rozliczenie projektu leżała po stronie WSB-NLU, a teraz znajduje to odzwierciedlenie w układzie kapitałowym. Mam nadzieję, że projekt Brainville stanie się motorem rozruchowym dla regionu i  ośrodkiem innowacji biznesowych. Wiem także, że w związku ze zmianami kapitałowymi dotychczasowi członkowie rady nadzorczej złożyli formalne rezygnacje – poinformował nas Adam Górski.

Członkowie Rady Nadzorczej, o których wspomniał, to związani z nim Paweł Gil, Henryk Koział (były komendant sądeckiej policji) oraz Ludomir Handzel (menadżer, były kandydat na prezydenta miasta).

Poprosiliśmy dziś (4 stycznia) o wyjaśniania zarząd spółki. Czekamy na odpowiedź.

EDIT:  - Pani prezes aktualnie jest na urlopie. Informacji udzieli po powrocie – brzmi odpowiedź z biura zarządu spółki Miasteczko Multimedialne.

***

Decyzja Górskiego kończy wieloletni spór korporacyjny o władzę w spółce i wpływ na projekt i zarządzanie pieniędzmi z dotacji. Wcześniej wielokrotnie wymieniano radę nadzorczą i wzajemnie oskarżano się o bezprawne działania. W pewnym momencie działały nawet dwa zarządy spółki.

Przypomnijmy o co w tych wszystkim chodziło. W 2014 r. Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu umorzyła śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości związanych z finansami Miasteczka Multimedialnego MMC Brainville w Nowym Sączu. Wcześniej Górski i Erbet złożyli doniesienie do prokuratury w sprawie domniemanych, bezprawnych działań zarządu spółki związanych z finansowaniem inwestycji. Uważali, że związany z Wyższą Szkołą Biznesu (druga połowa udziałów w Miasteczku) zarząd wyrządził spółce znaczne szkody majątkowe. Miało się to dokonać m.in. poprzez wyprowadzenie z kont miasteczka znacznych kwot przez konsorcjum Futurus . Zarząd Miasteczka wszystkiemu zaprzeczał przekonując, że Górski i wspólnicy szkalują dobre imię spółki oraz samego projektu i rozpowszechniają nieprawdziwe informacje.

***

Koncepcja powstania „miasteczka multimedialnego” jako parku technologicznego zrodziła się w 2006 roku na WSB-NLU w Nowym Sączu, jak opowiadał założyciel tej uczelni Krzysztof Pawłowski, pomysł podrzucili mu absolwenci na jednej z imprez. Przy ul. My śliwskiej miałą powstać „Sądecka Dolina Kerzmowa” a nawet „sądeckie zagłebie sztuki filmowej”. Takie slogany pojawiały się w prasie Rzeczywistość wyglądała jednak inaczej. Nie chodzi tylko o kłótnie udziałowców. Sam budynek też pwostawałw bólach. Jako pierwszy termin otwarcia podawano wrzesień 2012 roku. Nie doszło do niego z powodu ogłoszenia upadłości przez generalnego wykonawcę, katowicką firmę Budus. Potem pojawiłsię kolejny wykanwaca, z Gorlic, z którym też spółka zerwałą umowę a media donosiły o niespłaconych sądeckich podywykonawcach.Ci ostatnio grozili nawet czynnym strjkiem i blokadą hucznego otwarcia obiektu a nawet rzucaniem podczas uroczystości pomidorami w ubranych w wytworne garnitury właścicieli.

***

Brainville działa już 1,5 roku (wiosna 2014). W budynku o powierzchni ok. 16 tys. m. kw  docelowo mają działać m.in. specjalistyczne laboratoria efektów specjalnych i 3D, inkubator przedsiębiorczości oraz nowoczesne biura z pełnym wyposażeniem i zapleczem technologicznym. O spektakularnych sukcesach, choć fanpejdż Brainville na Facebooku zapełnia się cały czas informacjami, jednak jakoś nie słychać. Głośnym echem odbiła się natomiast, ujawniona przez nasz portal, decyzja prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka, który w 2010 r., za zgodą radnych, zwolnił Miasteczko Multimedialne  na 10 lat z płacenia podatku od nieruchomości. Początkowo zwolnieniem objęty był tylko grunt, a potem już cała nieruchomość na Zabełczu. Wyliczono, że miasto straciło na tym od ok. 300 do 360 tys zł rocznie. 

Bogumił Storch

Fot: BOS






Dziękujemy za przesłanie błędu