Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
17/03/2020 - 17:35

Biznes na koronawirusie w Nowym Sączu. Skandal czy zwykłe prawo popytu i podaży

- Skandal! To jest rodzaj głupiej, zupełnie idiotycznej pazerności, która objawia się w momencie najmniej ku temu odpowiednim – kipi oburzeniem mieszkanka Nowego Sącza, bo w jednym ze sklepów medycznych za płyn do dezynfekcji musiała zapłacić ponad pięćdziesiąt złotych. Dlaczego cena poszybowała w górę? – Bo drożej jest w hurtowni – tłumaczy właścicielka. Tylko dlaczego w innym sklepie jest taniej o ponad dwadzieścia złotych?

Czytaj też Koronawirus sieje psychozę w Nowym Sączu. Ludzie przypuścili szturm na apteki

Ale biznes to biznes, a rynkiem rządzi prawo popytu i podaży. Zanim w Chinach wybuchła epidemia koronawirusa zwykła, ochronna maseczka medyczna kosztowała 6 złotych. Kiedy choroba zaczęła się rozprzestrzeniać, wybuchło koronawirusowe, cenowe szaleństwo w sieci, a pomysłowi sprzedawcy zaczęli na tym zarabiać krocie.

- Ceny maseczek wzrosły nawet trzydziestokrotnie. Średnio natomiast o sto procent – mówił na łamach Wirtualnej Polski Tomasz Jankowski, rzecznik serwisu Ceneo.pl. – Już wtedy ponad pięćdziesiąt tysięcy osób dziennie szukało u nas maseczek. Trend dzienny na maski antysmogowe w okresie wzmożonego smogu był dziesięć razy niższy. W przypadku preparatów do dezynfekcji odnotowany wzrost cen sięgał dwudziestu procent - mówił Jankowski.

Za niekontrolowany wzrost cen w internecie zabrał się rząd. Żeby ukrócić ten proceder premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję w sprawie obostrzeń dotyczących sprzedażowych portali. Takie możliwości daje szefowi rządu, a także wojewodom specustawa w sprawie koronawirusa.

- Zgodnie z nowymi przepisami Prezes Rady Ministrów może nałożyć na przedsiębiorstwa polecenia w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Są one wydawane w drodze decyzji administracyjnej i podlegają natychmiastowemu wykonaniu – czytamy w komunikacie na stronie kancelarii premiera.

Szef rządu nałożył na OLX i Allegro trzy postanowienia. To  zablokowanie aktualnych ofert sprzedaży maseczek i środków dezynfekcyjnych, zakaz umieszczania nowych ofert sprzedaży tych towarów,  wpisanie do regulaminu serwisów punktu, z którego wynika, że wymienione towary są przedmiotami zabronionymi do wystawiania na platformach.

Czytaj też Chiński wirus w podróży. Czy trzeba się bać autobusów i pociągów do Krakowa? 

W komunikacie przypomniano, że minister zdrowia Łukasz Szumowski wprowadził również zakaz wywozu poza granicę kraju bez zgody Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobów medycznych.

Na liście produktów z zakazem wywozu znalazły się między innymi produkty przeciwgorączkowe, produkty przeciwbólowe, produkty przeciwzapalne, środki do dezynfekcji zarejestrowane jako produkty lecznicze, maseczki, fartuchy, odzież operacyjna, rękawice chirurgiczne i zabiegowe oraz termometry elektroniczne.

Zobacz pełną lista produktów, których sprzedaży zakazano w serwisach Allegro i OLX:

[email protected]

Wypowiedź kierownika hurtowni Marcina Kudrzyckiego jest nieautoryzowana. Poprosiliśmy o to drogą mailową 12 marca. Zgodnie z prawem prasowym czas na autoryzację w przypadku dziennika, a takim jest serwis internetowy, wynosi sześć godzin.







Dziękujemy za przesłanie błędu