Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
25/02/2013 - 00:13

Biogazownia jednak w Podrzeczu? Biznesmen ma wsparcie

Andrzej Zarazka, znany w Nowym Sączu propagator odnawialnych źródeł energii zainteresował się tematem planów budowy biogazowni we wsi Podrzecze (gmina Podegrodzie) i chce spróbować przekonać mieszkańców do tej inwestycji.- Jej zablokowanie podczas wiejskiego zebrania było złą i pochopną decyzją. Przecież wszyscy chcą mniej płacić za prąd – tłumaczy.
Przypomnijmy. Do Urzędu Gminy w Podegrodziu zgłosił się na początku lutego właściciel lokalnej firmy, który sondował możliwość budowy biogazowni we wsi Podrzecze, obiecując przy okazji liczne korzyści tej, podobno wielomilionowej inwestycji. Gmina biznesmena odesłała do sołtysa. W efekcie na zebraniu w miejscowej remizie mieszkańcy opowiedzieli się zdecydowanie przeciwko temu pomysłowi.
Pisaliśmy o tym: Inwestycja za 4 mln euro? Mieszkańcy się nie zgodzili
Po przeczytaniu tej informacji postanowił interweniować znany na Sądecczyźnie propagator odnawialnych źródeł energii.
- Szkoda, że tak się stało, bo taka biogazownia to mnóstwo korzyści –
ubolewa Andrzej Zarazka, ze stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Partnerstwo dla Ziemi Sądeckiej", który zapowiada, że zrobi wszystko, by  jeszcze raz pochylono się nad tą propozycją.
Jego zdaniem największe szanse dla naszego regionu niesie właśnie potencjalne wykorzystanie biomasy, czyli przetwarzanie na potrzeby energetyczne surowców o dużym rocznym przyroście naturalnym suchej masy, takich jak wilklina wierzbowa czy kukurydza, jednak świadomość społeczna w tej materii jest niewielka.
– Chętnie się z nimi spotkam. Z pomocą naukowców i ekspertów wytłumaczymy o co w tym wszystkim chodzi i tym samym rozwiejemy niepotrzebne obawy. Spotkam się też z przedsiębiorcą, który po reakcji lokalnej społeczności być może niepotrzebnie zraził się do tego, moim zdaniem, bardzo dobrego pomysłu – powiedział nam Zarazka.

- Nasz rejon nie ma obecnie żadnych możliwości, jeżeli chodzi o pozyskiwanie energii ze źródeł konwencjonalnych. Jesteśmy skazani na dyktat cenowy. Takie biogazownie, jak ta, która mogłaby stanąć w Podrzeczu, dałaby mieszkańcom i lokalnym firmom realne oszczędności przy płaceniu rachunków za prąd. Skorzysta też na tym środowisko naturalne – twierdzi Zarazka. – Obecny system zasilania energią elektryczną nie gwarantuje pewności zasilania. Wystarczy, że taka na przykład szadź zniszczy jedyną istniejącą linię zasilania i pozbawi energii cały region. Musimy temu przeciwdziałać – przekonuje i deklaruje chęć spotkania z mieszkańcami.  W Podrzeczu obawiają się przede wszystkim uciążliwości związanych z nieprzyjemnych zapachem i wzmożonym ruchem pojazdów dostawczych na drodze. - Dawniej nie reagowaliśmy zawczasu i zrobiono nam tu istne szambo. Z tego powodu jest teraz we wsi duża nieufność do takich działań. Tym bardziej, że biogazownia miałaby powstać obok kurzej fermy, co raczej nie sprawi, że będzie tu czym oddychać.  Moim zdaniem nie będzie żadnych korzyści, nikogo z nas tam nie zatrudnią, a za to będziemy zmuszeni wdychać te zapachy. Sam cykl produkcyjny może nie być szkodliwy, ale jest jeszcze dowożenie, przewożenie i składowanie – uważa sołtys Podrzecza Kazimierz Klimczak.
Mieszkańcy tłumaczyli swoje obawy także tym, że nawet przy dobrym wykonaniu, szczelnej kontroli i nadzorze, nie będzie żadnej gwarancji co do bezpieczeństwa dla ludzi i środowiska naturalnego oraz że biogazownia nie da zbyt wielu miejsc pracy, a przy okazji zamknie drogę do nowych inwestycji, bo ktoś może nie chcieć mieć w pobliżu swojej firmy tego typu zakładu.
Stanisław Lis, przedsiębiorca ze Świniarska, którego pomysł na biznes wywołał w Podrzeczu niemałe zamieszanie był zaskoczony, kiedy usłyszał, że może liczyć na wsparcie. - Byłoby świetnie, bardzo chętnie się z tym panem spotkam i porozmawiam, ale nie przesądzam jeszcze niczego co do losów tej biogazowni. Rozważam też inne możliwości, zobaczymy co z tego wyniknie - powiedział nam Lis.

BOS
Fot: BOS, arch.SP
 






Dziękujemy za przesłanie błędu