Będzie kolejna podwyżka płacy minimalnej. O ile wzrosną pensje?
O szykowanej podwyżce donosi "Dziennik Gazeta Prawna". Do 10 maja rząd przedstawia prognozy partnerom społecznym. – Tak duży wzrost to skutek niedoszacowania inflacji w zeszłym roku – mówi na łamach dziennika Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Pracodawców RP. Pracodawcy uważają, że gwarantowana przepisami podwyżka jest wystarczająca.
Czytaj też Prawda o sądeckich zarobkach. Jakie są pensje w mieście milionerów?
W ubiegłym roku wzrost wynagrodzenia minimalnego musiał wynieść co najmniej 50 zł. Niewysoka kwota wynikała z tego, że w poprzednich latach przeszacowywano inflację. Ostatecznie rząd wprowadził dwukrotnie wyższą podwyżkę niż wymagała tego ustawa , z 2 tys. zł do 2,1 tys. zł od 1 stycznia 2018 roku.
W tym roku także może przewidzieć wyższą kwotę od tej gwarantowanej przepisami. Ale to oznaczałoby już bardzo duży wzrost minimalnej płacy – powyżej 117 zł. Tak wysoka kwota do tej pory wprowadzana była tylko trzykrotnie – od 2008 r. (podwyżka o rekordowe 190 zł) oraz od 2009 r. i 2017 r. (o 150 zł). Pracodawcy już podkreślają, że gwarantowana przepisami kwota jest wystarczająca.
Czytaj też Super robota za wielką kasę. Hamak, świeże owoce i chillout room
Co na to związki zawodowe? Są innego zdania. Chcą, by najniższa pensja rosła szybciej i by nie pogłębiała się różnica między płacą minimalną i płacą przeciętną. Rząd może zdecydować o większej podwyżce płacy minimalnej. Swoją propozycję wysokości przyszłorocznej płacy minimalnej rząd musi przedstawić do 15 czerwca.
[email protected] fot. Jm