Auto Marzeń: solidne, bezawaryjne, w dobrej cenie
Do komisu przy Piłsudskiego 1 trafiają samochody z salonów oddane przez właścicieli w ramach rozliczenia przy zakupie nowego pojazdu. Stąd gwarancja, że są przynajmniej dwa razy szczegółowo sprawdzone przez mechaników tych bezpośrednio z salonu i tych z komisu.
- Auta mamy z rynku niemieckiego, wszystkie mają rzetelne przebiegi. Mamy pełną historię tych samochodów i stałych dostawców. Część pojazdów pochodzi z rynku sądeckiego, wstawiają je mieszkańcy naszego regionu. One też są skrupulatnie sprawdzane u mechaników jeszcze przed przyjęciem w komis.
Komis również sprowadza auta pod zamówienie klienta, czyli pojazdy ściśle określonej marki i modelu z określonym wyposażeniem.
- Można do nas przyjść i samochód zamówić. Czas oczekiwania jest na pewno dłuższy, bo wyszukać konkretny samochód, to tak jak znaleźć dobrego pracownika. Auto musi być solidne i przede wszystkim mieć dobry przebieg. Polacy, a tym samym również nasi klienci już nie patrzą na wiek, rocznik samochodu tylko skupiają się na jego przebiegu. Zaczyna w tym zakresie funkcjonować na naszym rynku tendencja niemiecka - zastrzega Monika Pietryga.
Jakie auta cieszą się największym powodzeniem wśród sądeczan?
- Rok temu klienci szukali jeszcze samochodów droższych teraz po droższe w cenie powyżej stu tysięcy złotych idą do salonów i kupują nowe auta, które biorą w długoterminowe najmy. A u nas zainteresowaniem cieszą się samochody do stu tysięcy, a auto, które będzie sprawne i będzie dobrze służyć można nabyć już od pięciu tysięcy złotych - zapewnia właściciel komisu.
- Klienci często decydują się na pojazdy, które nie są może młode, ale mają niski przebieg a tym samym nie są wyeksploatowane. Jeśli chodzi o marki, to w Małopolsce stawiamy na Audi, Volkswageny, Skody i Seaty. Z terenowych aut ciągle dobrze sprzedaje się Suzuki , szczególnie Grand Vitara, który ma napęd na cztery koła. Ciągle ufamy też Toyocie i Audi Q5, którego cena ostatnio się zmniejszyła - podsumowuje gusty i oczekiwania klientów.
Za ile klasyczna rodzina może kupić auto, które spełni jej wszystkie potrzeby a także sprawdzi się w ruchu miejskim, w codziennych obowiązkach, ale da też komfort w trakcie wycieczki czy dłuższej podróży?
- Taki samochód można kupić już do 25 tysięcy - odpowiada zdecydowanie Pietryga.
Ale co ciekawe, sądeczanie, szczególnie panowie, coraz częściej szukają małych, miejskich samochodów, które już w założeniu mają służyć tylko ich partnerkom. Trend ten skupia się wokół tych, którzy wyprowadzili się do domów poza miasto.
- Tacy klienci chcą kupić drugi, mały samochód w cenie do 10 tysięcy złotych, który żona będzie wykorzystywać, żeby dojechać do pracy, zrobić zakupy. Takie autko ma zabezpieczyć transport wszędzie tam, gdzie z jego organizacją kuleje komunikacja zbiorowa. Bo coraz mniej autobusów dojeżdża do dzielnic willowych - tłumaczy nasza rozmówczyni.
Najciekawsze auto, które przewinęło się przez Auto Komis?
- Wszystkie auta, to są dla nas perełki. Sprzedajemy ciągle Mercedesy S klasy, jest też nowe Audi. Ciekawostką jest auto, które wzięte już jest z drugiej ręki, a ma tylko sto kilometrów przebiegu. Właściciel je kupił, przejechał te sto kilometrów i zdecydował się na sprzedaż. Dlaczego? Nie umiem odpowiedzieć, ale na pewno stracił na tym już kilka tysięcy. Ale na jego decyzji skorzysta bardzo kolejny nabywca.
Na co w szczególności trzeba zwrócić uwagę przy zakupie używanego auta?
- Największe ryzyko to duży przebieg. My sprawdzamy przebiegi w salonach, staramy się aby były wiarygodne. Zawsze konfrontujemy je z historią samochodu, bo przy pełnej dokumentacji pojazdu nie da się go ukryć czy przekłamać - uspokaja Pietryga.
Zaznacza jednocześnie, że zdarzają się auta, szczególnie wśród tych przyjmowanych w komis nie za pośrednictwem salonu tylko bezpośrednio od właściciela, których przebieg jest niewspółmiernie wysoki do rocznika albo z dokumentów wynika, że w pierwszych latach był bardzo wysoki a później podejrzanie zmalał. Podobne wątpliwości zawsze są weryfikowane również na podstawie dokumentów i wywiadów przeprowadzanych w miejscach serwisowania.
Problemem jest też zjawisko sprowadzania z Niemiec aut o bardzo młodych rocznikach, ale z bardzo wysokimi przebiegami, które na rynku niemieckim już taki pojazd dyskwalifikują z obiegu.
Jeśli już jesteśmy przy samochodach produkowanych za granicą. W Polsce ciągle jeszcze funkcjonuje przekonanie, że auta produkowane w innych krajach europejskich są zdecydowanie wyższej jakości niż te z fabryk na terenie Polski.
Monika Pietryga bezpardonowo rozprawia się z tym twierdzeniem. Bo tak naprawdę wszystko sprowadza się do ceny a nie jakości. Rzeczywiście pojazdy wypuszczane na zachodni rynek wiele udogodnień jak klimatyzacja, czy systemy kontroli parkowania mają już w standardzie. W Polsce klienci chcą kupić auto przede wszystkim jak najtaniej, a im niższa cena wyjściowa tym większe prawdopodobieństwo, że za dodatkowe, wspomniane wyżej wyposażenie, trzeba będzie dopłacić.
Pietryga śmieje się wręcz, że przy stanie większości polskich dróg wypuszczenie aut o słabszej, gorszej jakości zawieszenia byłoby dla producenta strzałem w stopę.
- Każdy samochód jest objęty gwarancją producenta. Producent musi liczyć się z tym, że skoro wypuszcza auto na nasze zdecydowanie bardziej dziurawe niż w innych europejskich krajach drogi, to jego zawieszenie musi być wręcz solidniejsze.
Na koniec Monika Pietryga mierzy się z najważniejszym tematem, czyli gwarancją, że samochód kupowany w komisie pochodzi z legalnych źródeł.
- Jeżeli pojazd okazałby się kradziony wtedy mają państwo trzy lata na dochodzenie odszkodowania od sprzedawcy, czyli od komisu. Ściągnąć pieniądze w takiej sytuacji od komisu jest o wiele łatwiej, niż gdy auto kradzione kupiliśmy od osoby prywatnej. Gwarantuje to ustawa.
Komis ma swoją stronę internetową automarzeń.eu. Dostępne auta można też zobaczyć na profilu komisu na Facebooku.
ES