Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
05/04/2018 - 14:20

Amerykanie ostrzą sobie zęby na biznes w Małopolsce?

Stolica naszego regionu jest jednym z sześciu najlepszych miast w Europie do założenia biznesu – tak wynika z raportu opublikowanego przez wpływowy amerykański magazyn Inc., zajmujący się tematyką startupów i małych przedsiębiorstw.

Raport opublikowany niedawno przez nowojorskie czasopismo wskazuje na stolicę Małopolski jako jedno z sześciu miejsc na startupowej mapie Europy, o którym będzie głośno w tym roku – Kraków został w nim wymieniony pośród takich miast jak Lizbona, Edynburg, Wilno, Moskwa czy Barcelona. Jak mówi marszałek Jacek Krupa, nie powinno to dziwić, bo w ciągu ostatnich 18 lat Małopolska dokonała ogromnego skoku cywilizacyjnego, skracając dystans do najbardziej rozwiniętych regionów Europy.

Czytaj też Amerykanie chcą inwestować w Nowym Sączu? Konsul przyjechał na przeszpiegi

- Dziś jesteśmy nie tylko silnym ośrodkiem gospodarczym, ale też doskonałym miejscem do prowadzenia biznesu i jednym z najlepiej rozwijających się regionów Polski i Europy Środkowej - podkreśla Krupa i dodaje, że tym, co przyciąga inwestorów do Małopolski, jest przede wszystkim silny kapitał ludzki.

 - Nasz region to dobrze wykształceni i kreatywni mieszkańcy, w tym blisko 170 tysięcy studentów, z których większość doskonale zna języki obce. Wpływa to na atrakcyjność inwestycyjną Małopolski – od 1995 do 2014 roku liczba zagranicznych firm w Małopolsce wrosła aż czterokrotnie, a w samym tylko Krakowie świadczy się dziś usługi dla 40 krajów w 34 językach.

Czytaj też Sądeczanie podbili Chiny przed prezydentem Dudą

Wśród firm działających w regionie, od kilku lat coraz większy odsetek stanowią startupy – wedle ubiegłorocznego raportu Startupowy Kraków, tylko w 8 czołowych startupach stolicy Małopolski pracuje blisko 800 osób, a w sumie pozyskały one ponad 500 mln zł. To szansa dla wielu osób, które są zainteresowane tworzeniem własnych, innowacyjnych rozwiązań – coraz więcej pracowników nie interesuje bycie cząstką wielkiej korporacji, ale wolą wdrażać swoje autorskie pomysły.

Dlatego młodzi przedsiębiorcy, kreatywni studenci czy przedstawiciele startupów mogą liczyć na wsparcie samorządu województwa, m.in. biorąc udział w ciekawych inicjatywach organizowanych przez władze regionu. Jakich? Są to chociażby Małopolski Festiwal Innowacji oraz program #StartUP Małopolska, dzięki którym mogą nie tylko zdobyć cenne kontakty, ale też rozwinąć swój biznes i wprowadzić na rynek nowe usługi.

W ostatnich latach w Małopolsce pojawia się coraz więcej firm z sektorów edutech, medtech czy life science. Stolica regionu już teraz plasuje się na wysokim, drugim miejscu w kraju pod względem liczby startupów zajmujących się internetem rzeczy – to te, których działalność opiera się na gromadzeniu lub przetwarzaniu danych za pośrednictwem sieci. Wśród nich coraz prężniej rozwijają się beacony, czyli branża małych urządzeń o wielkości kilku centymetrów, które za pomocą sygnału radiowego mogą komunikować się z naszymi smartfonami. Można poprzez nie wymieniać informacje, a naklejając je na dowolną powierzchnię możliwość wykorzystania jest praktycznie nieograniczona.

Ponieważ coraz więcej firm z tej dziedziny inwestuje w Małopolsce, już teraz stolica regionu zaczyna być nazywana przez wielu… Doliną Beaconu. I choć na razie „historia beaconowa” na świecie jest bardzo młoda – gdyż dziedzina ta rozwija się zaledwie od kilku lat – to prognozy jej rozwoju są ogromne. Zwłaszcza w Małopolsce.

Jmik fot. pixaby







Dziękujemy za przesłanie błędu