Amerykanie już kupili Konspol. Pazganowie z milionami ruszają w daleki świat
Ta wiadomość była jak grom z jasnego nieba. Konspol, symbol sądeckiej przedsiębiorczości, idzie pod młotek? Niektórzy nie mogli uwierzyć, że Kazimierz Pazgan sprzedaje amerykańskiemu koncernowi Cargill swoje budowane przez ponad trzydzieści lat królestwo kurczaków. W połowie września firma zawarła z Amerykanami porozumienie. Termin sfinalizowania transakcji był uzależniony od decyzji Urzędu Kontroli Konkurencji i Konsumentów. Teraz spółka oficjalnie poinformowała o sfinalizowaniu transakcji. Pod młotek poszedł zakład produkcji pasz, pięć kompleksów hodowlanych, ubojnia i dwa zakłady produkcyjne, w Nowym Sączu i Słupcy w Wielkopolsce.
Czytaj też Konspol przejmują Amerykanie. Koniec Pazganowego królestwa kurczaków?
Ile zapłacił Pazganom światowy potentat, który zatrudnia 155 tysięcy pracowników w 70 krajach świata i oferuje klientom na całym świecie usługi i produkty spożywcze, rolne, finansowe i przemysłowe, w czternastu krajach Europy działa na rynku produktów z mięsa drobiowego? Kiedy jeden z ogólnopolskich dzienników napisał, że Cargill kupił polską firmę za miliard złotych, Konspol tej informacji stanowczo zaprzeczył.
Dlaczego sądecki milioner pozbył się biznesu? Odpowiedź na to pytanie pozostaje w sferze domysłów. Niektórzy spekulują, że to wina nietrafionych, zagranicznych inwestycji, inni z kolei twierdzą, że chodzi o kłopoty z sukcesją.
Czytaj też Sądecki grom z jasnego nieba. Dlaczego Pazganowie sprzedają Konspol Amerykanom?
-Pazgan już do biznesu nie ma siły. Firmę przekazał córce i synowi , ale oni chyba serca do tego interesu nie mają - mówiła w rozmowie z "Sądeczaninem" jedna z pracownic Konspolu.
- Żal pana Kazimierza, bo się trudził, żeby dzieciom coś zostawić, ale może to i lepiej będzie wszystko sprzedać i ładny grosz za to wziąć, niż miałoby to pójść na zmarnowanie - twierdziła inna.
Próbowaliśmy, bez powodzenia, skontaktować się telefonicznie z samym Kazimierzem Pazganem. O rozmowę prosiliśmy też jego córkę Magdalenę Pazgan-Wacławek, która przekazała tylko, że na wszelkie pytania odpowiada biuro prasowe spółki. Komentarze pracowników na temat kłopotów z sukcesją zostały zdementowane.
- Sugerowanie kłopotów z sukcesją jako powodu transakcji jest nie na miejscu. Rodzina Pazganów już kilka lat temu skutecznie zrealizowała program sukcesji w firmie. Zarówno pani Magdalena Pazgan-Wacławek jak i pan Konrad Pazgan występują z pozycji osób zarządzających firmą, jak i współwłaścicieli - komentował rzecznik spółki.
Jaka przyszłość czeka Konspol. Co stanie się z pracownikami? Wedle zapewnień nowego właściciela "załoga stanowią wartość jako zespół i są dla nowego inwestora jedną z kluczowych wartości Grupy".
- Dlatego również w wymiarze zatrudnienia pracownicy mogą liczyć na zachowanie ciągłości ze strony nowego udziałowca. Szczegółowe informacje będą przekazywane sukcesywnie podczas bezpośrednich spotkań - informowało biuro prasowe, które również dementowało pogłoski o domniemanych kłopotach finansowych sądeckiego przedsiębiorstwa. Wedle zapewnień, Konspol jest w doskonałej kondycji, zarówno pod względem finansowym jak i dalszego potencjalnego rozwoju.