Absolwenci zawodówek: pensja 1360 zł albo bezrobocie

Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie ujawnił wyniki pierwszej edycji badania losów absolwentów szkół zawodowych w Małopolsce. Badanie zostało przeprowadzone przez projekt badawczy: Małopolskie Obserwatorium Rynku Pracy i Edukacji.  Przebadani absolwenci skończyli szkołę w czerwcu 2010 roku. Badanie zostało przeprowadzone w 2011 roku (lipiec–sierpień). Uczestniczyli w nim absolwenci szkół: zasadniczych zawodowych, techników i szkół policealnych.

- Raport zawiera informację o tym, co robili  w rok po skończeniu nauki w technikach, zasadniczych szkołach zawodowych i szkołach policealnych: czy pracowali, czy nadal uczyli się, jak długo poszukiwali pracy, w jaki sposób i które metody najczęściej przyniosły im sukces, jakie wynagrodzenia otrzymywali oraz czy wykonywana przez nich praca i dalsze kształcenie było zgodne z wyuczonym zawodem – informuje Katarzyna Nyklewicz z małopolskiego WUP.

Aż 43 proc. pracujących absolwentów wskazało, że wykonywana praca nie była zgodna z wyuczonym zawodem. Stosunkowo większe szanse na pracę całkowicie lub częściowo w zawodzie mieli absolwenci: szkół zawodowych, którzy kształcili się w trybie młodocianego pracownika, szkół policealnych, którzy zdali egzamin zawodowy. Najmniej związana z wyuczoną profesją była praca podejmowana za granicą.Tam zazwyczaj abolwenci trafiali na przysłowiowy zmywak.Uwagę zwraca natomiast spora grupa osób, które po roku od ukończenia szkoły ani nie pracowały, ani się nie uczyły (tzw. NEETs –stanowili jedną czwartą przebadanych).

W Nowym Sączu w ubiegłym roku pracę po ukończeniu szkoły znalazło 25 proc. absolwentów. 17 proc. zarejestrowało się w Urzędzie Pracy i uzyskało status bezrobotnego a 6 proc. sklasyfikowano jako „biernych zawodowo”, czyli osoby, które się nie uczą i nie poszukują pracy.
Absolwenci sądeckich szkół przed brakiem pracy uciekają….do szkół. Aż 39 proc.( to największa grupa badanych) postanowiło nadal się uczyć. Na kontynuację nauki zdecydowali się przede wszystkim absolwenci technikum. Dlaczego?
- Ponieważ liczyli, że po studiach znajdą lepszą pracę z wyższymi zarobkami. Absolwenci szkół zasadniczych zawodowych oraz policealnych od razu postawili na pracę, przy czym szczególnie po szkołach zasadniczych zawodowych wiele osób miało problemy z jej znalezieniem – czytamy w raporcie.
W pierwszej pracy przeciętne wynagrodzenie „na rękę” absolwenta wynosiło 1360 zł, przy czym dla uczniów szkół zasadniczych zawodowych było nieco wyższe od średniej, dla technikum – niższe, a dla szkół policealnych – najniższe. Największe zróżnicowanie wynagrodzeń widoczne jest z perspektywy branż, w których kształcili się absolwenci. Osoby, które zdobyły wykształcenie w branżach związanych z przemysłem i przetwórstwem, otrzymywały wyższe od średniej wynagrodzenia, absolwenci z branży usługowej mogli liczyć na niższe pensje.
Zdaniem autorów raportu może to być związane z tym, że zakłady świadczące usługi to mniejsze podmioty, a im mniejsza firma (liczona liczbą zatrudnionych pracowników), tym niższe jest oferowane wynagrodzenie dla absolwentów.

BOS
Fot: De