Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
21/04/2016 - 09:20

30 tysięcy za ar! Najdroższa ziemia jest w Gródku nad Dunajcem!

Ziemia wszędzie dookoła idzie na pniu, tylko u nas rynek stoi. To twierdzenie wkładamy między mity! Ziemia w regionie ma się dobrze. Są miejsca gdzie schodzi na pniu nawet za około 30 tysięcy za ar! Tak jest na przykład z działkami przy Jeziorze Rożnowskim. W szerszej perspektywie jest drożej niż w okolicach zwyżkujących na rynku: Wysowej, Klimkówki, Jaworek, które na mapie turystycznej stawiane są przez wielu wyżej niż Sądecczyzna.

Najpierw zlustrowaliśmy okolice. W biurze nieruchomości Trzy Korony w Szczawnicy owej „super” zwyżki nie potwierdzają. Nadal jest więcej sprzedających niż kupujących. - Ziemia rolna z możliwością przekształcenia kosztuje od 5 do 8 tysięcy za ar. Ziemia z wzw w centrum i na obrzeżach Szczawnicy do 10 tysięcy a bliżej Jaworek i Białej Wody nawet do 12 tysięcy za ar - usłyszeliśmy od właścicielki.

W Gorlicach ceny są bardziej zróżnicowane. W KNC Nieruchomości Gorlice jest teraz nawet w ofercie hektarowa działka koło Biecza, w dwóch trzecich przeznaczona już pod zabudowę za 5 tysięcy za ar. Najwyższe ceny są w okolicy Beskidu Niskiego. Działki wokół Klimkówki i Wysowej kosztują od 10 do kilkunastu tysięcy za ar. Ale mimo ogromnej popularności tych terenów nadal podaż przewyższa popyt. - Naprawdę jest w czym wybierać - podkreślają w biurze.

W Limanowej czekało nas zaskoczenie. Działki rolne do przekształcenia w M-Property można kupić już od 1 do 2 tysięcy za ar. - Ceny zależą od dostępu do mediów i drogi. Największym zainteresowaniem cieszą się grunty w bliskiej okolicy miasta - mówi pośredniczka. Działki stricte budowlane najwyżej stoją w samej Limanowej do 12 tys. za ar, troszkę, ale tylko troszkę taniej można je kupić na obrzeżach. Ale już poza miastem grunty budowlane chodzą już od 3,5 tysiąca za ar.

A teraz sprawdźmy jak to wygląda na Sądecczyźnie.

W Gródku nad Dunajcem jest teraz na przykład do sprzedaży 900 metrów kwadratowych pod zabudowę za 77 tysięcy - 8,5 tys. za ar. Działka jest blisko jeziora. Jest kwadratowa, uzbrojona. Ale są też uzbrojone grunty za 6 tys. 300, 5 tys.300 a nawet 3 tys. 400 za ar. Ale są też ceny w drugą stronę - w sprzedaży jest grunt o powierzchni 1300 metrów kwadratowych za 312 tysięcy! Jest tu prąd, kanalizacja i woda.

W Piwinicznej wystawiona jest działka komercyjna o powierzchni 3 tys. 800 metrów w cenie ok. 6,4 tys. za ar. Tyle migawkowo z ogłoszeń. A co podają biura?

Okazuje się, że rzeczywiście największy popyt jest na działki przylegające bezpośrednio do Jeziora Rożnowskiego w Gródku nad Dunajcem. Grunt budowlany to wydatek rzędu nawet 30 tysięcy za ar! I jak nam powiedziano w „Naszym Domu”, biurze nieruchomości z Nowego Sącza, działki te długo na kupców nie czekają. Nie bez znaczenia dla koniunktury jest perspektywa rozbudowy tutejszej infrastruktury turystyczno - rekreacyjnej. 

W okolicach Łabowej zapłacimy od 5 do 7 tysięcy za ar. Taniej będzie jadąc w stronę Krynicy, przed Krynicą ceny znowu rosną.

Wysoko stoi ziemia budowlana w Łososinie Dolnej. Za ar trzeba zapłacić nawet do 6,5 tysiąca za ar. W Korzennej ceny kształtują się od 2,4 do 7,1 tysiąca za ar. W Muszynie i okolicy widełki zamykają się w kwotach od 1,9 tys. do 6 tys. za ar.

Na zakup działki budowlanej w samym Nowym Sączu szans raczej nie ma, ale tu cena może się piąć od 30 tysięcy w górę. Na Porębie grunty budowlane chodzą od 10 do 12 tys. za ar.

Działki rolne, stricte rolne stoją w cenie w okolicach samego Nowego Sącza - Mystków, Biegonice, Łazy Biegonickie - tu skupia się zainteresowanie kupców. A ar gruntu rolnego na Sądecczyźnie można kupić miejscami nawet za 500 złotych.

- Największym zainteresowaniem cieszą się działki w cenie do 50 tysięcy złotych - mówią w „naszym Domu”. Za tyle można kupić nawet koło 8 arów.

Nie bez echa na rynku nieruchomości przeszła ustawa uchwalona niedawno przez Sejm, w myśl której na przykład przy sprzedaży gruntu rolnego poniżej hektara będzie miał dzierżawca i właściciel gruntów po sąsiedzku a powyżej hektara Agencja Nieruchomości Rolnych. - Zaczną się przeboje z dzieleniem gruntów i na pewno będą schody z przekształceniami gruntów rolnych w budowlane. Szczególnie na terenach mało zurbanizowanych. Bo wiem, że ustawodawca skupił się na gruntach, które nie są objęte planem zagospodarowania. Do tej pory było tak, że rolnik albo jego dzieci nie zainteresowane już gospodarzeniem działkę dzieliły i sprzedawały grunt po kawałku. Wiadomo oczywiście, że z możliwością, perspektywą przekształcenia ziemi pod zabudowę. Przebitka była kilkukrotna. Nie znam jeszcze szczegółów ustawy, nie wiem, jakie będą przepisy wykonawcze. To za świeży temat, ale już się o tym mówi. Nie powinno być jedynie problemu z gruntami o najniższych klasach. Bo nie sądzę żeby ANR chciało kłaść na nich rękę. Bo po co? - usłyszeliśmy od jednego z pośredników.

ES [email protected]

Fot.: archiwum sadeczanin.info







Dziękujemy za przesłanie błędu