Nowy Sącz: NOVA funkcjonuje, ale najbliższe tygodnie będą trudne
NOVA jest spółką miejską, realizującą zadanie powierzone – tzw. IN – HOUSE czyli przetwarzanie, zagospodarowanie i unieszkodliwianie odpadów pochodzących z terenu miasta. Spółka zarządza również sądeckim wysypiskiem śmieci.
- Spółka działa – zapewnia Krzysztof Krawczyk jej prezes. – Wszystkie zadania, które na nas spoczywają są realizowane. Z terenu miasta oraz okolicznych gmin odbierane są odpady od mieszkańców. Także nie ma problemów z odbiorem odpadów dostarczanych przez kontrahentów zewnętrznych.
Czytaj także: Nie będzie podwyżek cen śmieci w Nowym Sączu. Spółka NOVA dostanie wsparcie
Prezes Krawczyk przyznaje, że „widmo bankructwa”, które już niektórym firmom zagląda w „oczy” nie ma przełożenia na spółkę. Jest ona bowiem dofinansowywana z budżetu miasta.
- Jeśli chodzi o kondycję finansową spółki, to nie musimy się obawiać – dodaje szef spółki. – Kwoty, które miasto przeznacza dla tego podmiotu są ujęte w budżecie miasta. Co miesiąc regularnie wpływają do spółki.
Krzysztof Krawczyk zaznacza, że w tym trudnym, pandemicznym okresie daje się już zauważyć, że z terenu Nowego Sącza na wysypisko śmieci trafia znacznie więcej odpadów zielonych oraz wielkogabarytowych.
Zapytaliśmy szefa sądeckiej spółki czy trudna sytuacja związana z pandemią koronawirusa może odbić się w negatywny sposób na funkcjonowaniu tego podmiotu?
- Uważam, że jeśli chodzi o branżę, w której działa nasza spółka, a więc w branży odbioru i zagospodarowania odpadów, to mam nadzieję, że my nie odczujemy poważnie tego kryzysu, choćby z tego względu, że mieszkańcy będą zawsze wytwarzali odpady. Zakładam jednak, że może pojawić się tendencja spadkowa, jeśli chodzi o ich ilość. Ale są to jednak na razie tylko przewidywania.
Widocznym efektem trudnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, w jakiej znalazła się ogólnoświatowa, w tym polska gospodarka jest chociażby to, że zewnętrzni kontrahenci, z którymi spółka ma zawarte umowy przywożą na wysypisko mniejsze ilości odpadów, niż przed pandemią.
Czytaj także: Nowy Sącz: Podwyżka śmieci już się skrada?
- Mam nadzieję, że spółka NOVA nie poniesie, w związku z tą trudną sytuacja poważniejszych strat i że kryzys, o którym mówią ekonomiści odbije się w jak najmniejszym stopniu na spółce – dodał nasz rozmówca.
W spółce NOVA jest zatrudnionych obecnie prawie 120 osób. Spośród załogi trzy osoby w zakładzie poszły na opiekę nad dziećmi.
- Bardzo uważnie obserwujemy sytuację – mówi Krawczyk. – Najbliższe tygodnie będą wyznacznikiem tego, co się dzieje. Jesteśmy w trakcie opracowywania programu zaradczego. Trzeba przygotować się na najgorszy scenariusz, na każdą sytuację. Zarząd spółki nad tym pracuje.
W jaki sposób spółka NOVA chroni swoich pracowników w dobie pandemii koronawirusa?
- Każdy pracownik jest wyposażony w maseczki, ma jednorazowe rękawiczki, są płyny dezynfekujące w kabinach naszych pojazdów. Pracownicy mają je do dyspozycji na biurkach. Ponadto na terenie całego zakładu są rozmieszczone pojemniki z płynami dezynfekującymi. Pracownicy zachowują od siebie obowiązującą odległość minimum dwóch metrów – zapewnia prezes - Zgodnie z zaleceniami rządu wszystkie zasady bezpieczeństwa w naszej spółce są zachowane. Zarząd spółki robi wszystko, aby pracownicy czuli się bezpiecznie wykonując swoją pracę.
Śmieciarki i pojazdy, którym przywożone są odpady po rozładunku trafiają do myjni funkcjonującej na terenie spółki. Tam są myte, a potem opłukiwane środkami dezynfekującym. Również dezynfekowane są kabiny pojazdu.
Zapytaliśmy również szefa spółki, czy będzie ona korzystała z rządowego pakietu antykryzysowego (tarczy antykryzysowej), a także czy nie przewiduje redukcji zatrudnionych osób?
- Zarząd spółki analizuje, jakie możliwości daje tarcza antykryzysowa i z czego moglibyśmy skorzystać. Dla nas istotną kwestią jest ta, czy również spółki dzięki niej mogłyby uzyskać pomoc rządu. Nie bez znaczenia będą tu chyba przychody. Jeśli się zmniejszyły, to w jakim stopniu. Co się zaś tyczy ewentualnej redukcji zatrudnienia, to będziemy robić wszystko co możliwe, aby tak się nie stało. Będziemy unikali redukcji etatów i w pierwszej kolejności starali się, aby pracownicy wykorzystywali zaległe urlopy lub bieżące z tego roku, aby utrzymać zatrudnienie. Ale jest to najczarniejszy scenariusz. I oby się nie ziścił.
[email protected], fot. Spółka NOVA w Nowym Sączu